czwartek, 31 stycznia 2013

Bieda w Bieszczadach. Mit czy smutna rzeczywistość?



29 listopada obchodziliśmy MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ SOLIDARNOŚCI Z UBÓSTWEM, w ten dzień media w sposób szczególny skupią się nad problematyką ubóstwa. PULS BIESZCZADÓW również przygotował z tej okazji artykuł. Bieda w Bieszczadach jak wiemy to problem, który istnieje od bardzo dawna i jak pokazują dane, stale dosięga sporą grupę mieszkańców. Trudno jednak mówić o niej, opierając się tylko na statystykach, bo bieda jest subiektywna. Najlepiej wiedzą o tym osoby, które na co dzień zmagają się z trudną sytuacją materialną.



Bieda rodzi biedę

            Według danych GUS co czwarty mieszkaniec wsi zagrożony jest biedą. Niepokoi również fakt, iż coraz więcej młodych ludzi żyje na granicy ubóstwa.
            To, o czym nie mówi się głośno to bieda, która dotyka dzieci, przychodzące do szkoły bez śniadania, a wracające do domu bez nadziei na ciepły posiłek. Ubóstwo rodzin wielodzietnych i brak pracy dla młodych ludzi, to obecnie jeden z największych problemów z jakimi borykają się mieszkańcy Bieszczadów. Sytuacja jest najtrudniejsza w okresie jesieni i zimy, bo wówczas mieszkańcy mają niższe dochody. Jak tłumaczy Iwona Kozak- kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w gminie Lesko:
- Obserwuje się zwiększone zainteresowanie usługami ośrodka w pierwszym i ostatnim kwartale roku. Jest to związane z tym, że w sezonie letnim rodziny "dorabiają" sobie w pracach budowlanych, leśnych itp., natomiast pierwszy i ostatni kwartał roku to najtrudniejszy czas i tych dochodów nie ma.   

 

Podobne informacje przekazała Grażyna Lorenc- kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w gminie Solina:

- W ciągu roku są okresy, kiedy więcej osób korzysta z pomocy – jest to okres od listopada do kwietnia. Wówczas najczęściej mieszkańcy tracą pracę sezonową, przechodzą na zasiłek dla bezrobotnych lub pozostają bez dochodów. Taka sytuacja ma miejsce każdego roku.
Podobna sytuacja ma miejsce w gminie Ustrzyki Dolne, co potwierdza kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w gminie Ustrzyki Dolne- Grażyna Lechowicz:
- W okresie jesienno- zimowym zwiększa się liczba osób korzystających z pomocy. Jest to spowodowane zakończeniem prac dorywczych w okresie letnim i podjęciem nauki przez dzieci.
            Trudną sytuację materialną w rodzinie dostrzegają też dzieci, bo trudno ukryć przed nimi, że rodzicom brakuje pieniędzy. Dlaczego jest to aż tak niepokojące? Badania potwierdzają bowiem, że osoby które wychowały się w ubóstwie często same w dorosłym życiu, nie radzą sobie ze znalezieniem pracy i powielają problemy rodziców.
            Gminne Ośrodki Pomocy Społecznej na terenie Bieszczadów udzielają pomocy także najmłodszym mieszkańcom, co potwierdza Grażyna Lorenc- kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w gminie Solinie:
- W okresie zimy tj. od 1  grudnia do końca marca następnego roku wszystkie dzieci na terenie Gminy korzystają z gorących posiłków w szkołach (595 dzieci).
            Z kolei w gminie Czarnej działa program "Pomoc państwa w zakresie dożywiania", z którego w 2010 r. skorzystało 186 dzieci, w 2011- 165, a w roku obecnym [według danych z końca września] jest to 156 dzieci, podobnie jest w gminie Ustrzyki Dolne.


Pomoc finansowa i rzeczowa

            Ośrodki pomocy społecznej na terenie Bieszczadów, w ramach prowadzonej pomocy wspierają mieszkańców, którzy znajdują się w trudnej sytuacji finansowej poprzez zasiłki oraz pomoc w naturze. Jak tłumaczy Grażyna Lorenc- kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Solinie:
- W ciągu ostatnich lat coraz więcej osób korzysta z pomocy niepieniężnej to znaczy:  pracy socjalnej, doradztwa i wsparcia  specjalistycznego, pomocy w załatwianiu różnych spraw urzędowych, pomocy w uzyskaniu świadczeń z ZUS, KRUS, PZU. Coraz częściej klienci pomocy społecznej zwracają się z prośbą o występowanie w ich sprawach osobistych w Sądach (szczególnie Wydział Rodzinny i Nieletnich), w Prokuraturze czy na Policji.
            W gminie Ustrzyki Dolne, jak poinformowała Grażyna Lechowicz- kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w gminie Ustrzyki Dolne są osoby, które mają trudności w zaspokojeniu podstawowych potrzeb bytowych, takich jak: zakup żywności, odzieży, ponoszenie niezbędnych opłat.
            Z kolei gminie Czarna, jak poinformowała kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej- Renata Stoch wydawane są dary żywnościowe z PKPS i PCK. W zeszłym roku z pomocy skorzystało 313 osób, w tym roku [według danych na koniec września] były to 252 osoby. Są też gminy, takie jak gmina Baligród, w których nie udziela się pomocy w formie rzeczowej.
            Szczególną grupę osób stanowią emeryci i renciści. Na potrzeby tego artykuły przeprowadziliśmy sondę, która obejmowała grupę osób w wieku emerytalnym. Zapytaliśmy o ich sytuację finansową. Odpowiedzi były różne: jedni narzekali, że renty i emerytury to obecnie niemal głodowe stawki inni, że owszem, pieniędzy "na życie" wystarcza, ale brakuje np. na lekarstwa.
            Innym problemem, według osób pytanych, jest zbyt niska emerytura, w stosunku do lat pracy. Jak mówi były sołtys z Bezmiechowej Dolnej koło Leska- August Podsobiński:
- Pracowałem 35 lat na ciężkim sprzęcie, przy remoncie dróg w całych Bieszczadach. Kiedy przeszedłem na emeryturę i dostałem tzw. "szkodliwe" to w niedługo potem zabrano mi. Urzędnicy powiedzieli, że wszystkiemu winna jest bieda i że nie ma pieniędzy.
            Bezmiechowa Dolna to mała wieś położona sześć kilometrów od Leska. Żyje się tu ludziom różnie - jak mówi były sołtys- August Podsobiński:
- Ani dobrze, ani źle. Część młodych ludzi pracę na tutejszym tartaku i to ich jeszcze tu trzyma. Inni wyjechali, głównie do Niemiec, na prace sezonowe.
            


Ponad 12% mieszkańców gminy Ustrzyki Dolne korzysta z pomocy społecznej!

            Procentowy udział mieszkańców gmin, którzy znajdują się w trudnej sytuacji finansowej i korzystają z pomocy ośrodków społecznych wygląda następująco.
            W najtrudniejszej sytuacji znajdują się mieszkańcy gminy Ustrzyki Dolne, gdzie ze świadczeń pomocy społecznej w zeszłym roku skorzystało 693 rodziny [ogółem 2218 osób w tych rodzinach]. Jak poinformowała kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w gminie Ustrzyki Dolne- Grażyna Lechowicz:
- Oznacza to, że 12,2% mieszkańców gminy korzysta ze świadczeń pomocy społecznej.
            W gminie Baligród, jak poinformowała kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej- Małgorzata Prach, na chwilę obecną ze świadczeń pomocy społecznej korzysta 7,6% ogólnej liczby mieszkańców:
- W ciągu roku w chwili obecnej z pomocy społecznej korzysta mniej więcej ta sama liczba osób. Nie ma okresów zwiększonego zapotrzebowania na świadczenia.
            W gminie Solina, jak poinformowała kierownik Grażyna Lorenc:
- Liczba osób korzystających z pomocy społecznej w  stosunku do ogólnej liczby mieszkańców Gminy wynosi w granicy 9,44% .
            W gminie Lesko, jak poinformowała Iwona Kozak kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w gminie Lesko:
- Na koniec czerwca 2012 r. z pomocy finansowej Ośrodka w Lesku skorzystało blisko 10 % mieszkańców gminy, to jest 600 rodzin, w skład których wchodzi 1150 osób.
            W gminie Czarna z pomocy społecznej w 2010 r. korzystały 333 osoby, co stanowi 13,7% ogólnej liczby mieszkańców. W roku kolejnym liczba ta zmniejszyła się do 238 osób [9,8%], a w obecnym roku [według danych na koniec września] jest to 9,2% mieszkańców [226 osób]
            Co ciekawe zauważa się tendencję malejącą, jeśli chodzi o liczbę osób, korzystających z pomocy społecznej w gminie Solina, Czarna i Ustrzyki Dolne. Na stałym poziomie liczba ta utrzymuje się od kilku lat w gminie Baligród. Z kolei w gminie Lesko, jak tłumaczy Iwona Kozak- kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w gminie Lesko:
- Liczba osób, korzystających z pomocy finansowej w gminie lesko, utrzymuje się na podobnym poziomie od kilku lat, wzrasta natomiast liczba osób korzystających z pomocy pozafinansowej takiej jak praca socjalna, interwencja kryzysowa, poradnictwo, terapia, usługi opiekuńcze dla osób starszych, chorych w tym również psychicznie, pobyt i usługi w domu pomocy społecznej.

            Dane te obrazują  jak wygląda sytuacja materialna mieszkańców Bieszczadów i wskazują na miejsca, w których ludziom żyje się najtrudniej. Wart podkreślenia jest fakt, że coraz więcej ludzi korzysta z pomocy w formie rzeczowej co potwierdza tezę, że prócz wsparcia finansowego, mieszkańcy nie radzą sobie samodzielnie także z opieką nad osobami starszymi, z poradami dotyczącymi prawa, lub ze znalezieniem okresowej pracy. 



           
 Zmieniająca się sytuacja społeczna i materialna zmusza urzędników do podejmowania działań, mających na celu walkę z ubóstwem. Jak tłumaczy  Grażyna Lorenc- kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w gminie Solina:
            - Pomoc społeczna w Gminie  Solina nie tylko ze względu na politykę państwa ale również ze względu na specyfikę gminy zmienia swoje formy wsparcia i pomocy osobom zamieszkałym na naszym terenie.
            Nowe rozwiązania w walce z ubóstwem to pomysł lokalnych władz.. Czy sprawdzi się? Na to pytanie będzie można odpowiedzieć już za niedługo, bo przed nami najtrudniejszy okres w roku- zima.
           

Aleksandra Szeligowska
               

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Akceptuję regulamin zamieszczania opinii w serwisie i wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Redakcję „GŁOS BIESZCZADZKI” moich danych osobowych dla celów związanych z zamieszczeniem mojej opinii w serwisie.
Redakcja „GŁOS BIESZCZADZKI”, informuje że zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, a ponadto Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.