czwartek, 31 stycznia 2013

Czy nadchodzi „ROZBIÓR SZPITALA LESKIEGO”? Tajemnicze decyzje starostów Leska, Sanoka i Ustrzyk Dolnych



Spotkania, rozmowy  i decyzje trzech starostów: powiatu leskiego, sanockiego i ustrzyckiego. Tajemnicze wizyty w leskim szpitalu dyrektorów, a nawet ordynatorów ościennych szpitali. Jedyne informacje w tym temacie to wzmianki w mediach typu: <<W tej chwili dyrektorzy są w trakcie spotkań, rozmawiają ze sobą. Oglądają wzajemnie, wizytują się, oglądają szpitale i oceniają. >>  - Starosta Leski, Marek Pańko.


Sytuacja szpitali na terenie Bieszczadów

W szpitalu sanockim, NIK jeszcze w 2010 roku stwierdził że oddział kardiologiczny, laryngologiczny i neurologiczny, nadają się do zamknięcia. Rok później przeniesiono oddział kardiologiczny, korzystając z dotacji RPO w kwocie ok. 7 500 000 zł. Przeniesienie laryngologii  i neurologii miało się odbyć w latach 2012 – 2014. Dziś wiadomym jest, że kontrakt sanockiego szpitala z NFZ, zakończył się końcem listopada.
- Jeżeli chodzi o oddział neurologii to mamy gotowe miejsce, jest to pierwsze piętro nad stacją dializ. Mamy gotowy projekt i kosztorys właśnie tej alokacji. Całość, łącznie z częścią administracji na poddaszu to jest kwota 5 000 000 zł., a dokładnie 4 900 000 zł.  Chcielibyśmy tutaj aplikować o środki do Urzędu Rady Ministrów, chodzi tutaj o rezerwę celową Premiera. – mówi w mediach, Adam Siembab, Dyrektor SP ZOZ Sanok  -  Natomiast w przypadku laryngologii myślimy tutaj o budowie pawilonu w którym mieściłby się oddział laryngologii i chirurgii naczyniowej. Pawilon o wartości mniej więcej 9 000 000 zł. Powstałby pomiędzy obecnym blokiem operacyjnym  i stacją dializ. – dodaje Dyrektor.



Zdaniem wielu Radnych Starostwa Sanockiego, trudno jednak myśleć o budowie nowego pawilonu pod potrzeby laryngologii i chirurgii naczyniowej. Chociażby z tego względu, że jego budowa jest bardzo kosztowna i potrwa ona kilka lat.
- Dlatego mówi się o przeniesieniu laryngologii do Leska, na co nie ma przyzwolenia ze strony rady. Laryngologia stoi więc pod znakiem zapytania, ale przeniesienie neurologii w 2013 roku stanie się faktem. – mówi Stanisław Fal, Radny Starostwa Powiatowego w Sanoku.

 

Szpital w Ustrzykach Dolnych również jest w nienajlepszej sytuacji. Mówi się, że brakuje tam sprzętu i personelu. O to zapytaliśmy Dyrektora SP ZOZ w Ustrzykach Dolnych, Mirosława Zenowicza. W odpowiedzi usłyszeliśmy jedynie bardzo ogólnikowo, iż rozmowy prowadzone ze starostami, dyrektorami i ordynatorami szpitali ościennych, mają na celu: „(…)podniesienie jakości świadczonych usług i jeszcze lepsze zabezpieczenie zdrowotne mieszkańców naszego regionu.” Nie dowiedzieliśmy się jednak w jakim aspekcie przeprowadzane są te rozmowy? W jaki sposób Szpital w Ustrzykach Dolnych, miałby współpracować ze szpitalami w Sanoku i Lesku? Czy wchodzą pod rozważania również możliwości fuzji, holdingu czy częściowego przejęcia Szpitala w Lesku? Niczego nowego nie wnosi również wypowiedź Starosty Powiatu Bieszczadzkiego, Krzysztofa Gąsiora.



SP ZOZ w Lesku jak wiemy również przechodzi trudne czasy. Utraciliśmy SOR i mamy braki w obsadzie lekarzy. Jednak ostatnie wydarzenia wskazywały, że istnieje jakieś wyjście z tej sytuacji. Mamy bowiem możliwość skorzystania z dotacji na 8 000 000 zł., o czym szerzej już pisaliśmy. Okazuje się jednak, że plany wobec naszej placówki są zgoła inne. Wiadomym jest, że szpital posiada bardzo dobre warunki techniczne. Dowodem na to jest chociażby uzyskany we wrześniu 2005 roku dyplom Finalisty i nagroda Ministra Zdrowia w IX edycji ogólnopolskiego konkursu „Modernizacja Roku 2004” dla SP ZOZ w Lesku w kategorii zdrowie i opieka społeczna za modernizację gospodarki cieplnej obiektów szpitala. Posiadamy: kotłownię olejowo-gazową, instalację gazową, sieć centralnego ogrzewania i ciepłej wody, instalację oleju opałowego, kolektory słoneczne do podgrzewania wody, przeprowadzono termomodernizację dwóch pawilonów szpitalnych oraz budynku - warsztatowo-magazynowego po byłym RUM-ie, w którym zmieniono dach ze stropodachu na dwuspadowy, w celu ograniczenia wielkości emisji zanieczyszczeń wprowadzanych do powietrza oraz obniżenia kosztów eksploatacyjnych zamontowano 40 szt. kolektorów słonecznych do podgrzewania wody.


Oglądają wzajemnie, wizytują się, oglądają szpitale i oceniają

Nie jest tajemnicą, że służba zdrowia ma problemy. Dotykają one ewidentnie również nasze tereny bieszczadzkie. W związku z powyższym jeszcze w zeszłym roku w Ustrzykach prowadzone były rozmowy Starosty Sanockiego, Leskiego i Bieszczadzkiego z vc-e Ministrem Zdrowia, który proponował zamiast trzech niezależnych szpitali stworzyć konsorcjum z jedną administracją, laboratorium i bez dublujących się oddziałów. Decyzje jednak były na „nie”.

 - Wtedy oporu jakiegoś takiego wielkiego nie było. To było nowe stanowisko, nowe przedsięwzięcie i taka rezerwa. Natomiast czas jest lekarstwem na wszystko (…) w tym czasie sytuacja szpitali nie zmieniła się jakoś tak bardziej na korzyść.  Stąd trzech starostów, Starosta Sanocki Niżnik, Starosta Bieszczadzki, Krzysztof Gąsior i ja osobiście spotkaliśmy się i podjęliśmy, taką decyzję „polityczną” w cudzysłowie, która upoważnia dyrektorów naszych szpitali do podjęcia rozmów o możliwościach współpracy. – informuje w mediach Starosta Leski, Marek Pańko.

 

Po leskim szpitalu spacerują więc tajemnicze grupy „zwiedzających” z Sanoka i Ustrzyk Dolnych. Ordynatorzy zarządzający poszczególnymi oddziałami, dyrektorzy szpitali i starości tych powiatów. Zapytany o ten stan rzeczy Dyrektor SP ZOZ w Lesku, Wiesław Kuzio nie bez odczuwalnego zdenerwowania informuje: „Jako kierownik jednostki mam prawo wizytować podległe komórki organizacyjne, bo za nie odpowiadam. Nie muszę pytać o zgodę ordynatorów, bo to oni mi podlegają.(…) Szpital jest jednostką publiczną, a nie własnością prywatną ordynatorów czy też lekarzy.”
Na podstawie zebranych informacji w tej tematyce, zadaliśmy szereg pytań „trójkom” zarządzającym Szpitalami i Powiatami kręgów bieszczadzkich.

Panie Starosto, w mediach mówi Pan: “(...) zostanie wypracowany, taki model że ona [laryngologia sanocka] może być przeniesiona dajmy na to do Leska.  To rozważymy wszystkie za i przeciw i jeśli będzie to uzasadnione to tak. “

Czy oznacza to, że Szpital Leski odda swój oddział na poczet zaniedbanej laryngologii w Sanoku?
Dostaliśmy informację, że rozmawiamy nawet o dwóch oddziałach leskiego szpitala. Tzn. na naszym oddziale chirurgii powstaje laryngologia sanocka, a na oddziale ginekologiczno-położniczym powstanie neurologia sanocka. Czy to prawda? Jeśli tak, co stanie się z naszymi oddziałami w Lesku? Przestaną istnieć? Co za tym idzie, co z pracownikami szpitala?

Biorąc pod uwagę argumentację Pana, tzn.: “Wiem w jakich warunkach ta laryngologia jest. Na pewno Sanok ma problem, gdzie tą laryngologię przenieść żeby kontrakt mógł być podpisany.” – również zaistniałą w mediach. Czy Szpitalowi w Ustrzykach Dolnych również będziemy pomagać, walczyć z ich problemami, które ewidentnie są? Jeżeli nie to jaką rolę w tych “uzgodnieniach” – jak to Pan powiedział, mają Ustrzyki Dolne?

Jakie pozytywne aspekty mogą wyniknąć z tej “współpracy” dla Szpitala Leskiego i dla nas. Mieszkańców tego powiatu? Wiemy, że dotychczasowa współpraca ze szpitalem w Sanoku, chociażby w przypadku OIT-u. Szpital sanocki posiadający OIT nie przyjmuje pacjentów a Leska, a nawet z Ustrzyk Dolnych, wymagających intensywnej terapii. Były nawet administracyjne sprawy do wyjaśnienia, z podaniem konkretnych sytuacji i przypadków oficjalnych odmów przyjęcia pacjenta, który wymaga intensywnej terapii.

Czy ma Pan świadomość, że jeżeli w Lesku pozbędziemy się jako szpital dwóch oddziałów: ginekologii z położnictwem i chirurgii z ortopedią, to STRACIMY STATUS SZPITALA? Szpital może być szpitalem tylko w sytuacji posiadania 4 podstawowych lub więcej oddziałów. Do tych podstawowych oddziałów zaliczamy właśnie te dwa działy zabiegowe oraz niezabiegową internę i pediatrię. Bez tych oddziałów szpital straci status szpitala. I może być jedynie filią. Czy do tego Pan zmierza w swojej polityce wobec leskiego szpitala?

OTO UZYSKANA ODPOWIEDŹ:

Dzień dobry,
W odpowiedzi na Pani pytania informuję uprzejmie, ze rozmowy o przyszłości szpitali powiatowych trwają i na dzień dzisiejszy każdy mój komentarz może być opacznie zrozumiany.
W momencie podjęcia konkretnych ustaleń media zostaną o tym poinformowane.

Marek Pańko Starosta Leski


Brak dialogu, komunikacji i swego rodzaju alienacja „władzy” jest metodą znaną nam doskonale. Natomiast my chcielibyśmy rozmawiać w tym temacie. Być może rzeczywiście współpraca trzech szpitali z naszego terenu miałaby sens. Ustrzyki Dolne mają problemy z personelem, Lesko ma problemy finansowe, a Sanok problemy związane z infrastrukturą. Sytuacja w kraju też nie wygląda najlepiej, więc dlaczego nie? Jednak milczenie w kontekście już podjętych rozmów i pewnych działań, nie wróży nic dobrego…


Małgorzata Mołczan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Akceptuję regulamin zamieszczania opinii w serwisie i wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Redakcję „GŁOS BIESZCZADZKI” moich danych osobowych dla celów związanych z zamieszczeniem mojej opinii w serwisie.
Redakcja „GŁOS BIESZCZADZKI”, informuje że zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, a ponadto Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.