czwartek, 31 stycznia 2013

Gmina Czarna - „w plecy” na ok. 5 000 000 zł.

Artykuł 243 ustawy o finansach publicznych, wyznacza indywidualny wskaźnik dopuszczalnego zadłużenia. Zgodnie z obowiązującą zasadą zadłużenie gminy nie może przekroczyć 60 % jej rocznych dochodów, a na jego spłatę nie można przeznaczyć więcej niż 15 % dochodów.  Czy przepis ten jest skuteczny i nie można go obejść? Okazuje się, że można w bardzo prosty sposób tworząc tzw. wirtualną księgowość. Na przykładzie danych zawartych w sprawozdaniach z wykonania budżetu gminy Czarna za lata 2004-2011 widać, że opinie Regionalnej Izby Obrachunkowej o możliwości spłaty zaciąganego kredytu oparte są o dane „wzięte z sufitu”. Wg opinii RIO dotyczącej możliwości sfinansowania planowanego deficytu w budżecie gminy na 2011 r. planowana kwota zadłużenia to nieco ponad 1  500 000zł., zaś rzeczywista kwota zadłużenia na koniec 2011 r. wyniosła już ponad 2  800000 zł. Wynika z tego, że pomiędzy planowanym, a rzeczywistym długiem jest różnica 1  300 000 zł. Zaciągnięty w trakcie roku budżetowego kredyt został spożytkowany w części na pokrycie deficytu budżetowego, a w części na pokrycie zadłużenia. W bieżącym roku znów zaciągnięto kredyt na spłatę poprzednich długów i na pokrycie deficytu budżetowego. 

 

Na koniec 2012 r. zadłużenie gminy Czarna wyniesie niemal 4 000 000 zł. To jednak nie koniec, bo jak wynika z uchwał Rady Gminy w latach następnych też planowane jest zaciągnięcie kredytów. Z danych sprawozdawczych gminy wynika, że jest to balansowanie na krawędzi, a założenia dotyczące zwiększenia dochodów własnych wynikających ze sprzedaży nieruchomości są nader optymistyczne i nie wynikają z analizy dochodów tego typu w ostatnich latach. W 2008 r. planowana sprzedaż działek wykonana została w wysokości 0,6 % do planu. A miało być tak pięknie, bo z opinii RIO wydanej na podstawie danych dostarczonych przez Wójta dług na koniec 2011 r. miał wynosić 570 000 zł., a na koniec 2012 r. 380 000 zł. Widać tu jak na dłoni umiejętność planowania, bo rzeczywisty dług na koniec tego roku ma wynieść prawie 4 000 000 zł., a ta kwota może być dużo większa. Dla przypomnienia dodam, że kiedy Wójt, Rogacki obejmował urząd po Wójcie Podrazie pozostała nadwyżka budżetowa na koniec 2004 r. w kwocie ok. 1 000 000 zł. (z przeznaczeniem na kanalizację) można więc przyjąć, że gmina jest „w plecy” na ok 5 000 000 zł.


Równi i równiejsi wobec podatków

Warto dodać, iż na dochody własne gminy składają się kwoty, które samorząd uzyskuje od mieszkańców i przedsiębiorców prowadzących działalność na terenie gminy, pobierając podatki lokalne, posiadając udział w podatkach dochodowych, wpływy z opłat i. in. Udział tych dochodów w całej kwocie dochodów gminy uważa się za wskaźnik zamożności samorządów lokalnych, oraz ich umiejętność do pozyskiwania własnych środków, niepochodzących z państwowych subwencji czy dotacji. Im więcej własnych pieniędzy w budżecie gminy, tym większa jest możliwość absorpcji tych środków dla realizacji zadań własnych samorządu. Przedsiębiorcy w naszej gminie płacą jedne z najwyższych podatków od nieruchomości w Polsce ze stawką 22.30 zł za 1 metr kwadratowy powierzchni. Okazuje się, że jednak nie wszyscy. Są tacy, którzy nie płacą podatku w wysokości wynikającej z ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Wg danych udostępnionych przez Wójta w latach 2008-2009 było tych wyróżnionych odpowiednio ok. 25 osób i ok. 35 osób na ogólną liczbę ponad 70 osób zarejestrowanych w ewidencji działalności gospodarczej. Okazuje się zatem, że są równi i równiejsi, a za podatki ściga się tych co są niepokorni. Jeśli dodać do tego osoby, którym umorzono podatek okaże się prognozy wynikające z poboru podatków są zaniżone.

Oczywiście nie do mnie należy wyliczanie kwoty, którą gmina utraciła bo do tego powołana jest komisja rewizyjna i inne organy. Dodatkowo zwróciłem się jednak do Wójta z pytaniem dotyczącym osób, które w latach jego urzędowania oprócz lat 2008-2009 (2006-2012) nie płaciły podatku od działalności gospodarczej. Do tej pory jednak nie otrzymałem odpowiedzi na pytania, a jedynie informację że badana jest podstawa prawna mojego wystąpienia i ewentualnie otrzymam odpowiedź w grudniu. Jako, że wcześniej zwróciłem się o informacje które z mocy prawa Wójt powinien zamieścić w BIP-ie a na które również nie otrzymałem do tej pory odpowiedzi z podobnych powodów, należy domniemywać że coś tu się chce ukryć. Tyle tylko, że gospodarka finansowa gminy jest jawna w świetle art. 33 ustawy z 27.8.2009 r. o finansach publicznych. Jawność ta jest realizowana zgodnie z przepisem art. 34 wyżej cyt. ustawy między innymi poprzez udostępnianie obywatelom dostępu do dowodów księgowych i dokumentów inwentaryzacyjnych, a także udostępnianie corocznych sprawozdań z działalności jednostek sektora finansów publicznych. O konieczności udostępniania dokumentów wynikających z wykonywania zadań publicznych mówi także art. llb. ust. 2 ustawy z 8.3.1990 r. o samorządzie gminnym.


300 000 zł. na administrację!

Jedyną grupą która ma się dobrze jest administracja. Z danych zawartych w sprawozdaniach z wykonania budżetu wynika, że w latach 2006-2011 wydatki na wynagrodzenia i pochodne administracji wrosły o ponad 300 000 zł., co wobec oświadczenia Wójta podczas sesji o tym, że od 2008 r. pracownicy nie otrzymali podwyżek brzmi co najmniej dziwnie. Zresztą niektórzy pracownicy urzędu nie pracują o „suchej” pensji, bo dorabiają sobie na umowach przy różnych projektach realizowanych przez gminę. Więcej o tych projektach można będzie powiedzieć dopiero po uzyskaniu odpowiedzi od Wójta na temat szkoleń, a to zapewne potrwa … 

 
Jawność działań władzy w naszej gminie to materiał na osobny artykuł, bo jak się bliżej przyjrzeć poczynaniom władzy to bez trudu można ustalić, że podpisuje ona umowy, które nie są realizowane i opłaca faktury, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Wynika to z tego, że Wójt nie nadzoruje pracy podległych sobie pracowników co wielokrotnie wytykała mu Regionalna Izba Obrachunkowa, która w wystąpieniu pokontrolnym wskazała kilkadziesiąt uchybień w tym brak wewnętrznej kontroli. Trzeba tu przypomnieć, że o udostępnienie protokołu pokontrolnego stoczyłem z Wójtem Rogackim „wielomiesięczny bój” ponieważ nie chciał mi go udostępnić z powodu „ochrony dóbr osobistych”. Tymczasem ma on obowiązek prawny publikowania wystąpień pokontrolnych (wszelkich instytucji) w dostępnym na Internecie  BIP-ie.

Rządzący naszą gminą nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za zaciągnięte długi i nikt nie pyta nas, mieszkańców czy chcemy być zadłużani. Władze pogłębiają więc dług naszej gminy, by starać się o ponowny wybór. Zaciągnięty przez nich dług spłacać będą przecież inni za ileś lat. Od zaciągniętego długu cały czas miesiąc w miesiąc spłaca się odsetki. W porównaniu do innych gmin o podobnym potencjale jest to sytuacja wręcz katastrofalna, która może doprowadzić naszą gminę do bankructwa. Dobrym rozwiązaniem – coraz częściej stosowanym- jest pytanie mieszkańców o przygotowywany budżet. Nie chodzi tutaj o rozmywanie odpowiedzialności ale o realny wpływ na to co się dzieje w gminie. 

1 komentarz:

  1. http://www.bip.czarna.pl/upload/Uchwa%C5%82a%20RIO%20w%20sprawie%20opinii%20o%20wieloletniej%20prognozie%20finansowej%20na%20lata%202013-2021.pdf

    OdpowiedzUsuń

Akceptuję regulamin zamieszczania opinii w serwisie i wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Redakcję „GŁOS BIESZCZADZKI” moich danych osobowych dla celów związanych z zamieszczeniem mojej opinii w serwisie.
Redakcja „GŁOS BIESZCZADZKI”, informuje że zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, a ponadto Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.