czwartek, 31 stycznia 2013

Gmina pozwana o ZASIEDZENIE DROGI.... więc występuje do Sądu o WYDANIE DROGI




W październikowym numerze Pulsu Bieszczadów napisaliśmy o problemach z zawłaszczaniem dróg w Gminie Czarna. Nie przypuszczaliśmy, że życie napisze niespodziewany scenariusz. W dniu 27 listopada podczas sesji Rady Gminy w Czarnej po raz kolejny omawiano sprawę drogi na działkach 110/23, 110/24 i 110/17 znajdujących się w miejscowości Rabe. Wobec tej drogi toczy się w sądzie sprawa z powództwa prywatnego przeciwko gminie Czarna o zasiedzenie. Z informacji przedstawionych przez Wójta Marcina Rogackiego wynika, że gmina wystąpiła do sądu z powództwem o wydanie tej drogi.



Budowa odcinka drogi dojazdowej, a budowa zjazdu

Teraz toczyć się więc będą dwie osobne sprawy: o zasiedzenie i o wydanie drogi. Najwięcej emocji wzbudziło jednak wystąpienie Pana Marcina Płockiego w sprawie zabudowy nieruchomości, co do której toczy się postępowanie w sprawie wydania decyzji o warunkach zabudowy sąsiadującej z jego działką w miejscowości Rabe i możliwości dojazdu do tej nieruchomości.

Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie okoliczności towarzyszące inwestycji. Jak się dowiedzieliśmy wnioskodawcami o wydanie decyzji są osoby z poza Bieszczadów, które zakupiły lub dopiero zamierzają zakupić działki od osoby, która chce zasiedzieć drogę w Rabem. Drogą tą można dojeżdżać do działki na której inwestor ma zamiar zbudować dwa domy z zapleczem gospodarczym. W projekcie decyzji o warunkach zabudowy wskazano jednak jako drogę dojazdu działkę o numerze 110/25 dodając  przy tym, że na działce tej planuje się „budowę odcinka drogi dojazdowej”. Działka ta jest własnością gminy zaś w zawiadomieniu o wszczęciu postępowania sporządzonego przez Wójta Gminy Czarna czytamy o „budowie zjazdu z drogi gminnej nr ew 110/25”.



Mamy zatem informacje o zupełnie innym znaczeniu, bo budowa odcinka drogi to nie to samo co budowa zjazdu. W trakcie obrad pojawiła się również informacja o tym, że brama usytuowana na drodze gminnej jest samowolą budowlaną. Zapytaliśmy Wójta i Radę o ten fakt w kontekście składania przez pracowników urzędu donosów dotyczących innych rzekomych samowoli (wobec osoby z którą Wójt jest w konflikcie), a pominięcia zgłoszenia tej jednej samowoli, ale nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.


KOMISJA REWIZYJNA – czyli „wizja lokalna”

Po wystąpieniu Pana Płockiego radni postanowili skierować sprawę do Komisji Rewizyjnej celem sprawdzenia okoliczności działania urzędu w procedurze dotyczącej wydana decyzji o warunkach zabudowy. W dniu 5 grudnia takie posiedzenie się odbyło. Najpierw dokonano wizji lokalnej na działce nr 110/25 a następnie udano się do sali posiedzeń celem dokonania  dalszych ustaleń. Wtedy też pojawiły się niespodziewane informacje łączące sprawę zasiedzenia z planowaną  inwestycją i drogą na działce 110/25.
Dowiedzieliśmy się, że sprawa o zasiedzenie ma bezpośredni związek ze wskazaniem dojazdu przez drogę na działce 110/25 i budową drogi. W przypadku zasiedzenia drogi gminnej inwestor nie ma możliwości  innego dojazdu, a „zaborca” ma wymierną  korzyść przynajmniej hektara gruntu w postaci  drogi. Z informacji przedstawionych podczas posiedzenia komisji  wynika, że sprawa została „dobrze przemyślana”, a terminy różnych czynności – w tym złożenia wniosku o zasiedzenie- pokrywają się ze sobą. Okazało się także – po wizji lokalnej- że droga, którą wskazano we wniosku o wydanie decyzji nie jest przejezdna na odcinku przynajmniej 60 m., jest zarośnięta drzewami i krzakami oraz jest nieutwardzona. Ustalono też, że droga ta  w terenie przebiega przez inną działkę nie wymienioną w projekcie decyzji i we wniosku o jej wydanie. Istnieje zatem uzasadniona obawa, że drogę trzeba będzie dopiero wykonać, nie wiadomo czy kosztami nie zostanie obciążona gmina. Wprawdzie Wójt zapewnił, że inwestorzy mają wiedzę o konieczności wykonania drogi na swój koszt, ale jeśli zorientują się o wysokości kosztów to mogą dochodzić zwrotu poniesionych kosztów na działce gminnej.




Kto KŁAMIE?

Komisja potwierdziła ponadto to co udało się nam ustalić wcześniej, że „Działanie p. Inglot w kierunku uzyskania warunków zabudowy działki 117/12, 117/16 z dojazdem przez działkę 110/25 jest działaniem definitywnie prowadzącym do zawłaszczenia drogi gminnej”. W sprawie tej jest też inny aspekt, a mianowicie nie wiadomo kto wskazał drogę na działce 110/25 jako drogę urządzoną dojazdową do działki inwestora. Z informacji uzyskanych od Wójta wynika, że:
„W postępowaniu w sprawie decyzji o warunkach zabudowy Gmina zaakceptowała wskazany przez wnioskodawców jedyny dostęp do drogi publicznej stanowiący drogę  wojewódzką przez drogę gminną niepubliczną częściowo urządzoną, stanowiącą  równocześnie dojazd do posesji Pana M. Płockiego”.


 Pan Płocki twierdzi zaś , że to gmina wskazała tę drogę jako ”urządzoną”. Na dowód okazuje pismo z dnia 24.08.2012 w którym czytamy, że: „organ mając do wyboru drogę wewnętrzną urządzoną  i nieurządzoną może wskazać dojazd tylko i wyłącznie z drogi urządzonej”. Próbowaliśmy skontaktować się z osobą która przygotowała projekt decyzji o warunkach zabudowy, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Krzysztof Franczak



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Akceptuję regulamin zamieszczania opinii w serwisie i wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Redakcję „GŁOS BIESZCZADZKI” moich danych osobowych dla celów związanych z zamieszczeniem mojej opinii w serwisie.
Redakcja „GŁOS BIESZCZADZKI”, informuje że zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, a ponadto Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.