Na
wstępie poinformuję czytelników, iż od dwóch lat jestem mieszkańcem Gminy
Solina NIESTETY. Dzieją w tej gminie niesamowite rzeczy, zwłaszcza w Urzędzie.
Otóż dnia 5.03.2012 r. otrzymałem WEZWANIE, skierowane przez Wójta Gminy
Solina, Zbigniewa Sawińskiego, „w celu przedstawienia umowy na odbiór ścieków z
gospodarstwa domowego wraz z dowodami opłat
potwierdzających realizację umowy za okres od dnia 01.01.2011 r. – do
dnia 31.12.2011 r.” (źródło: WEZWANIE). Ten sposób kontaktu urzędu z
mieszkańcami Gminy, (bo wedle urzędnika nie tylko ja zostałem w ten sposób
WEZWANY) sprowokował nas do zbadania tej samej procedury w gminach okalających
Zalew Soliński.
W momencie kiedy
otrzymałem powyższe pismo, poczułem się jakbym na powrót wrócił do czasów
systemu komunistycznego i jestem głównym oskarżonym, którego się WZYWA zupełnie
nie znając podstaw. W piśmie zostałem pouczony, że w razie braku mojego
stawiennictwa „mogę być ukarany grzywną do 50 zł, a w razie ponownego nie
zastosowania się do wezwania – grzywną do 200 zł.” (źródło: WEZWANIE).
Oczywiście Wójt, już na wstępie pisma powołał się na ustawy, które na tę formę
egzekwowania dbania o czystość środowiska, przyzwalają. Poniżej cytuję
artykuły. W pełni pouczony o odpowiedzialności karnej jaka na mnie spoczywa i dlatego
że jako Redakcja byliśmy umówieni na spotkanie w celu zasięgnięcia informacji u
Gospodarza Gminy Solina, Zbigniewa
Sawińskiego, dnia 07.03. stawiliśmy się na WEZWANIE. To, co usłyszeliśmy
podczas wizyty zarówno u Wójta jak i
później u pracowników Gminy, wstrząsnęło nami do tego stopnia, że
postanowiliśmy jako Redakcja prześledzić procedurę zajmowania się gospodarką
ściekami dla porównania mieszkańców Gmin otaczających Zalew Soliński. Bowiem,
to jak potraktowano nas w urzędzie znajduje swoje dosłowne odzwierciedlenia
jedynie w paradoksie, jaki został ukazany przez Tadeusza Różewicza w „Kartotece” (zachęcamy do lektury). Mianowicie
człowiek się budzi i ma świadomość, że wszystko co go otacza jest zupełnie poza
jego kontrolą.
Kontrola
gospodarki ściekami w gospodarstwach domowych, gmin otaczających Zalew Soliński
Gmina
Ustrzyki Dolne:
Procedura zajmowania
się gospodarką ściekami mieszkańców tej gminy, jest bez wątpienia
najwłaściwsza. Otóż Zakład Komunalny posiada rejestr osób, a w nim zawarte
informacje o regularnym wywożeniu płynnych nieczystości. W momencie kiedy
okazuje się, że dane gospodarstwo nie posiada umowy ani też rachunków mających
potwierdzić właściwą gospodarkę ściekami, jest wzywany do gminy celem
przedstawienia powyższej dokumentacji.
- Bierzemy po prostu wykaz, powiedzmy z Daszówki i sprawdzamy ile osób ma
zawartą umowę o odprowadzaniu nieczystości. Umowy te mamy podpisane w 75% w
tych miejscowościach. Natomiast w przypadku nieczystości płynnych, to na
zgłoszenie bierzemy wykaz osób, które korzystają z usług Zakładu Usług
Komunalnych. Wtedy, jeżeli widzimy że dane gospodarstwo nie ma podpisanej
umowy, ani też nie posiada żadnych rachunków potwierdzających wywóz płynnych
nieczystości, osoba taka dostaje wezwanie, by ową dokumentację przedstawić.
– mówi kierownik wydziału gospodarki
mieszkaniowej, komunalnej, ochrony środowiska i rolnictwa, Roman Tuskarczyk.
Ponadto Pan Tuskarczyk poinformował nas, że od
2013 r. zgodnie z Ustawą o utrzymaniu czystości i porządku gminy, ów rejestr
będzie dużo bardziej szczegółowy, a przy tym jeszcze bardziej pomocny. Każda
osoba będzie miała kartotekę, w której znajdować się będą wszystkie niezbędne
dane, tj.: ile dane gospodarstwo odprowadza ścieków? Czy korzysta z przydomowej
oczyszczalni? Czy może jest podłączone do kanalizacji? Pan Roman dodaje, że
taki rejestr jest już realizowany w miejscowościach przy Zalewie Solińskim, tj.
Teleśnica, Łobozew i Daszówka.
Gmina
Czarna:
Tutaj z informacji
przekazanych nam przez Pana Leszka
Skitał, Inspektora Gospodarki Lokalowej wynika, że komisje idą w teren i
bezpośrednio kontrolują gospodarkę ściekami, dom po domu. Każde gospodarstwo
jest po kolei sprawdzane. Kontrola ta nie jest wcześniej w żaden sposób sprowadzana
na podstawie dokumentacji. Zatem wszystkie gospodarstwa, bez wyjątku są
kontrolowane.
Gmina
Olszanica:
Nie posiada własnej
kanalizacji. Jest oczyszczalnia w Uhercach i w Wańkowej, ale jak przyznaje Sekretarz Gminy, Robert Petka, to w
dalszym ciągu za mało. Natomiast prace projektowe trwają, więc są plany
utworzenia nowej oczyszczalni ścieków.
- Gmina najpierw musi odrobić zadanie domowe, czyli stworzyć alternatywę
podpięcia się do kanalizacji, i dopiero wtedy zweryfikować tych którzy nie chcą
się podpiąć, unikają i nie są w porządku. Jeżeli wzywamy kogoś to jest to tylko
i wyłącznie na skutek skargi, która wpływa do urzędu. Wtedy interweniujemy
poprzez wezwanie strony, która miałaby przedstawić dokumentację. Jako organy
władzy nie mamy możliwości wejścia na posesję. – mówi Pan Petka.
Gmina
Solina:
W tej Gminie natomiast
mieszkańcy są od razu wzywani poprzez pismo WEZWANIA, aby wraz z umową i fakturami
potwierdzającymi, zgłosili się w sprawie wykazania prawidłowej gospodarki
ściekami. Natomiast okazuje się, że dopiero od zeszłego roku Zakład Komunalny
wydaje rodzaj umowy ze swoimi odbiorcami zwaną dalej „porozumieniem”. Pierwsza
umowa została wydana 02.04.2011 r. Jak zatem ma się w tym przypadku
kontrolowanie i przymus ukazania umowy i pełnej dokumentacji ze strony gminy
przed kwietniem ubiegłego roku? Henryk
Płosaj, podinspektor referatu gospodarki komunalnej, ochrony środowiska,
rolnictwa, odmówił udzielenia nam informacji w tym temacie, mówiąc że „nie jest uprawniony”. Wójt Zbigniew Sawiński, nie będzie już
się z nami spotykał, a wszelkie zapytania mamy kierować na jego pocztę, co też
uczyniliśmy i do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy w tej kwestii odpowiedzi.
Ja jako redaktor sam
jako nie posiadałem umowy, a ścieki były i są ode mnie regularnie odprowadzane,
czego potwierdzeniem są faktury które posiadam. Zatem nasuwa się podstawowe
pytanie: jakim prawem i na jakiej zasadzie odprowadzane były nieczystości
płynne z mojego gospodarstwa, skoro nie zawierałem z Zakładem Usług Komunalnych
„Porozumienia” zwanego dalej umową, której Pan
Płosaj się tak chronicznie ode mnie domagał:
- Sama umowa o niczym nie świadczy, liczą się po prostu faktury. Ponieważ
na przykład na tych terenach są oczyszczalnie w Ustrzykach, Lesku i Polańczyku
i może pan mieć umowę z nami, natomiast ścieki może pan wywozić z Ustrzyk i ta
umowa nie jest realizowana. porozumienia są potrzebne, ale i tak w dalszym
ciągu wywożenie nieczystości płynnych jest wykonywane na zlecenie. Można
podpisać umowę i zupełnie się do niej nie stosować. Liczy się faktura za
wykonaną usługę, która udowodni że ścieki się odbiera i to jest najważniejsze.
– mówi Andrzej Rafalski, Kierownik
Zakładu Usług Komunalnych.
Ku niemałemu
zaskoczeniu Reakcja, po wystosowaniu WEZWANIA i późniejszemu wstawieniu się
Redaktora Naczelnego w Gminie, korespondencja z Wójtem nie została zakończona. Wystosowano bowiem pismo w którym
to Wójt, Zbigniew Sawiński zaznacza,
iż: „Urząd Gminy dokonał we własnym
zakresie i na własny koszt wyliczeń, wynikających z prowadzonej przez Pana
gospodarki ściekowej za rok 2011. W wyniku zgromadzonego materiału dowodowego w
powyższej sprawie, ustalono (…)” Źródło:
Pismo Wójta Gminy Solina, Zbigniewa Sawińskiego do Jacka Makulskiego w
sprawie gospodarki ściekami.
Wójcie
Gminy Solina, zadajemy Panu publiczne pytanie: Któż to wpadł na taki sposób kontroli
niewinnych?? Są to iście PRL-owskie
metody uwłaczające człowiekowi. Doprawdy śmiesznym jest stwierdzenie iż
Gmina pokryła „we własnym zakresie i na
własny koszt dokonała wyliczeń (…) w wyniku zgromadzonego materiału
dowodowego.” Czyżby redaktor już był przestępcą? Bo WEZWANIE już dostał…
Poprzez zbiór
powyższych informacji z łatwością można określić swój pogląd, w sferze kontroli
gospodarki ściekami w gospodarstwach domowych gmin mających styczność z Zalewem
Solińskim. Jak się okazuje kontrola owa, tylko w drastycznych przypadkach
przebiega w formie wzywania mieszkańców, pod groźbą kary finansowej. Metoda ta
jest bardzo rygorystyczna i choć zgodna z prawem, to jak się okazuje mało
ludzka. Jako Redakcja, żyliśmy do tej pory w przekonaniu, że żyjemy w systemie
demokratycznym, gdzie człowiek tworzy prawo, a nie odwrotnie. Okazuje się
natomiast, że mamy do czynienia z systemem komunistycznym w nieco
delikatniejszej formie.
W myśl zasady „DAJCIE
MI CZŁOWIEKA, A ZNAJDĘ NA NIEGO PARAGRAF.” Dodatkowo informuję, że zaraz po
Redakcyjnej wizycie u Wójta Gminy Solina, Zbigniewa Sawińskiego, wystosował on
pismo do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Lesku. W związku z
powyższym dn. 21 marca dostałem ZAWIADOMIENIE O KONTROLI, które odbędzie się 17
kwietnia o 9.00. Przedmiotem kontroli będzie sprawdzenie legalności budowy
obiektów i urządzeń budowlanych usytuowanych na w/w działkach” (źródło:
ZAWIADOMIENIE O KONTROLI).
Już dziś zawiadamiamy
więc, że na owym spotkaniu pojawi się pewne grono mediów ogólnopolskich,
zainteresowanych tematem „Walki lokalnej władzy samorządowej z krytyką
medialną.”
tekst - Małgorzata Mołczan
Jacek Makulski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Akceptuję regulamin zamieszczania opinii w serwisie i wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Redakcję „GŁOS BIESZCZADZKI” moich danych osobowych dla celów związanych z zamieszczeniem mojej opinii w serwisie.
Redakcja „GŁOS BIESZCZADZKI”, informuje że zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, a ponadto Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.