wtorek, 29 stycznia 2013

Jacek Makulski, Redaktor Naczelny „Pulsu Bieszczadów”, ostatecznie WEZWANY do Urzędu Gminy Solina! Egzekwowanie wywozu ścieków w gminach przyzalewowych




Na wstępie poinformuję czytelników, iż od dwóch lat jestem mieszkańcem Gminy Solina NIESTETY. Dzieją w tej gminie niesamowite rzeczy, zwłaszcza w Urzędzie. Otóż dnia 5.03.2012 r. otrzymałem WEZWANIE, skierowane przez Wójta Gminy Solina, Zbigniewa Sawińskiego, „w celu przedstawienia umowy na odbiór ścieków z gospodarstwa domowego wraz z dowodami opłat  potwierdzających realizację umowy za okres od dnia 01.01.2011 r. – do dnia 31.12.2011 r.” (źródło: WEZWANIE). Ten sposób kontaktu urzędu z mieszkańcami Gminy, (bo wedle urzędnika nie tylko ja zostałem w ten sposób WEZWANY) sprowokował nas do zbadania tej samej procedury w gminach okalających Zalew Soliński.

W momencie kiedy otrzymałem powyższe pismo, poczułem się jakbym na powrót wrócił do czasów systemu komunistycznego i jestem głównym oskarżonym, którego się WZYWA zupełnie nie znając podstaw. W piśmie zostałem pouczony, że w razie braku mojego stawiennictwa „mogę być ukarany grzywną do 50 zł, a w razie ponownego nie zastosowania się do wezwania – grzywną do 200 zł.” (źródło: WEZWANIE). Oczywiście Wójt, już na wstępie pisma powołał się na ustawy, które na tę formę egzekwowania dbania o czystość środowiska, przyzwalają. Poniżej cytuję artykuły. W pełni pouczony o odpowiedzialności karnej jaka na mnie spoczywa i dlatego że jako Redakcja byliśmy umówieni na spotkanie w celu zasięgnięcia informacji u Gospodarza Gminy Solina, Zbigniewa Sawińskiego, dnia 07.03. stawiliśmy się na WEZWANIE. To, co usłyszeliśmy podczas wizyty zarówno u Wójta jak i później u pracowników Gminy, wstrząsnęło nami do tego stopnia, że postanowiliśmy jako Redakcja prześledzić procedurę zajmowania się gospodarką ściekami dla porównania mieszkańców Gmin otaczających Zalew Soliński. Bowiem, to jak potraktowano nas w urzędzie znajduje swoje dosłowne odzwierciedlenia jedynie w paradoksie, jaki został ukazany przez Tadeusza Różewicza w „Kartotece” (zachęcamy do lektury). Mianowicie człowiek się budzi i ma świadomość, że wszystko co go otacza jest zupełnie poza jego kontrolą. 



Kontrola gospodarki ściekami w gospodarstwach domowych, gmin otaczających Zalew Soliński

Gmina Ustrzyki Dolne:

Procedura zajmowania się gospodarką ściekami mieszkańców tej gminy, jest bez wątpienia najwłaściwsza. Otóż Zakład Komunalny posiada rejestr osób, a w nim zawarte informacje o regularnym wywożeniu płynnych nieczystości. W momencie kiedy okazuje się, że dane gospodarstwo nie posiada umowy ani też rachunków mających potwierdzić właściwą gospodarkę ściekami, jest wzywany do gminy celem przedstawienia powyższej dokumentacji.
- Bierzemy po prostu wykaz, powiedzmy z Daszówki i sprawdzamy ile osób ma zawartą umowę o odprowadzaniu nieczystości. Umowy te mamy podpisane w 75% w tych miejscowościach. Natomiast w przypadku nieczystości płynnych, to na zgłoszenie bierzemy wykaz osób, które korzystają z usług Zakładu Usług Komunalnych. Wtedy, jeżeli widzimy że dane gospodarstwo nie ma podpisanej umowy, ani też nie posiada żadnych rachunków potwierdzających wywóz płynnych nieczystości, osoba taka dostaje wezwanie, by ową dokumentację przedstawić. – mówi kierownik wydziału gospodarki mieszkaniowej, komunalnej, ochrony środowiska i rolnictwa, Roman Tuskarczyk.
Ponadto Pan Tuskarczyk poinformował nas, że od 2013 r. zgodnie z Ustawą o utrzymaniu czystości i porządku gminy, ów rejestr będzie dużo bardziej szczegółowy, a przy tym jeszcze bardziej pomocny. Każda osoba będzie miała kartotekę, w której znajdować się będą wszystkie niezbędne dane, tj.: ile dane gospodarstwo odprowadza ścieków? Czy korzysta z przydomowej oczyszczalni? Czy może jest podłączone do kanalizacji? Pan Roman dodaje, że taki rejestr jest już realizowany w miejscowościach przy Zalewie Solińskim, tj. Teleśnica, Łobozew i Daszówka.

Gmina Czarna:

Tutaj z informacji przekazanych nam przez Pana Leszka Skitał, Inspektora Gospodarki Lokalowej wynika, że komisje idą w teren i bezpośrednio kontrolują gospodarkę ściekami, dom po domu. Każde gospodarstwo jest po kolei sprawdzane. Kontrola ta nie jest wcześniej w żaden sposób sprowadzana na podstawie dokumentacji. Zatem wszystkie gospodarstwa, bez wyjątku są kontrolowane.

Gmina Olszanica:

Nie posiada własnej kanalizacji. Jest oczyszczalnia w Uhercach i w Wańkowej, ale jak przyznaje Sekretarz Gminy, Robert Petka, to w dalszym ciągu za mało. Natomiast prace projektowe trwają, więc są plany utworzenia nowej oczyszczalni ścieków.
- Gmina najpierw musi odrobić zadanie domowe, czyli stworzyć alternatywę podpięcia się do kanalizacji, i dopiero wtedy zweryfikować tych którzy nie chcą się podpiąć, unikają i nie są w porządku. Jeżeli wzywamy kogoś to jest to tylko i wyłącznie na skutek skargi, która wpływa do urzędu. Wtedy interweniujemy poprzez wezwanie strony, która miałaby przedstawić dokumentację. Jako organy władzy nie mamy możliwości wejścia na posesję. – mówi Pan Petka.

Gmina Solina:

W tej Gminie natomiast mieszkańcy są od razu wzywani poprzez pismo WEZWANIA, aby wraz z umową i fakturami potwierdzającymi, zgłosili się w sprawie wykazania prawidłowej gospodarki ściekami. Natomiast okazuje się, że dopiero od zeszłego roku Zakład Komunalny wydaje rodzaj umowy ze swoimi odbiorcami zwaną dalej „porozumieniem”. Pierwsza umowa została wydana 02.04.2011 r. Jak zatem ma się w tym przypadku kontrolowanie i przymus ukazania umowy i pełnej dokumentacji ze strony gminy przed kwietniem ubiegłego roku? Henryk Płosaj, podinspektor referatu gospodarki komunalnej, ochrony środowiska, rolnictwa, odmówił udzielenia nam informacji w tym temacie, mówiąc że „nie jest uprawniony”. Wójt Zbigniew Sawiński, nie będzie już się z nami spotykał, a wszelkie zapytania mamy kierować na jego pocztę, co też uczyniliśmy i do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy w tej kwestii odpowiedzi.



Ja jako redaktor sam jako nie posiadałem umowy, a ścieki były i są ode mnie regularnie odprowadzane, czego potwierdzeniem są faktury które posiadam. Zatem nasuwa się podstawowe pytanie: jakim prawem i na jakiej zasadzie odprowadzane były nieczystości płynne z mojego gospodarstwa, skoro nie zawierałem z Zakładem Usług Komunalnych „Porozumienia” zwanego dalej umową, której Pan Płosaj się tak chronicznie ode mnie domagał:
- Sama umowa o niczym nie świadczy, liczą się po prostu faktury. Ponieważ na przykład na tych terenach są oczyszczalnie w Ustrzykach, Lesku i Polańczyku i może pan mieć umowę z nami, natomiast ścieki może pan wywozić z Ustrzyk i ta umowa nie jest realizowana. porozumienia są potrzebne, ale i tak w dalszym ciągu wywożenie nieczystości płynnych jest wykonywane na zlecenie. Można podpisać umowę i zupełnie się do niej nie stosować. Liczy się faktura za wykonaną usługę, która udowodni że ścieki się odbiera i to jest najważniejsze. – mówi Andrzej Rafalski, Kierownik Zakładu Usług Komunalnych.
Ku niemałemu zaskoczeniu Reakcja, po wystosowaniu WEZWANIA i późniejszemu wstawieniu się Redaktora Naczelnego w Gminie, korespondencja z Wójtem nie została zakończona. Wystosowano bowiem pismo w którym to Wójt, Zbigniew Sawiński zaznacza, iż: „Urząd Gminy dokonał we własnym zakresie i na własny koszt wyliczeń, wynikających z prowadzonej przez Pana gospodarki ściekowej za rok 2011. W wyniku zgromadzonego materiału dowodowego w powyższej sprawie, ustalono (…)” Źródło: Pismo Wójta Gminy Solina, Zbigniewa Sawińskiego do Jacka Makulskiego w sprawie gospodarki ściekami.
Wójcie Gminy Solina, zadajemy Panu publiczne pytanie: Któż to wpadł na taki sposób kontroli niewinnych?? Są to iście PRL-owskie metody uwłaczające człowiekowi. Doprawdy śmiesznym jest stwierdzenie iż Gmina pokryła „we własnym zakresie i na własny koszt dokonała wyliczeń (…) w wyniku zgromadzonego materiału dowodowego.” Czyżby redaktor już był przestępcą? Bo WEZWANIE już dostał… 



Poprzez zbiór powyższych informacji z łatwością można określić swój pogląd, w sferze kontroli gospodarki ściekami w gospodarstwach domowych gmin mających styczność z Zalewem Solińskim. Jak się okazuje kontrola owa, tylko w drastycznych przypadkach przebiega w formie wzywania mieszkańców, pod groźbą kary finansowej. Metoda ta jest bardzo rygorystyczna i choć zgodna z prawem, to jak się okazuje mało ludzka. Jako Redakcja, żyliśmy do tej pory w przekonaniu, że żyjemy w systemie demokratycznym, gdzie człowiek tworzy prawo, a nie odwrotnie. Okazuje się natomiast, że mamy do czynienia z systemem komunistycznym w nieco delikatniejszej formie.
W myśl zasady „DAJCIE MI CZŁOWIEKA, A ZNAJDĘ NA NIEGO PARAGRAF.” Dodatkowo informuję, że zaraz po Redakcyjnej wizycie u Wójta Gminy Solina, Zbigniewa Sawińskiego, wystosował on pismo do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Lesku. W związku z powyższym dn. 21 marca dostałem ZAWIADOMIENIE O KONTROLI, które odbędzie się 17 kwietnia o 9.00. Przedmiotem kontroli będzie sprawdzenie legalności budowy obiektów i urządzeń budowlanych usytuowanych na w/w działkach” (źródło: ZAWIADOMIENIE O KONTROLI).
Już dziś zawiadamiamy więc, że na owym spotkaniu pojawi się pewne grono mediów ogólnopolskich, zainteresowanych tematem „Walki lokalnej władzy samorządowej z krytyką medialną.”


 tekst - Małgorzata Mołczan
Jacek Makulski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Akceptuję regulamin zamieszczania opinii w serwisie i wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Redakcję „GŁOS BIESZCZADZKI” moich danych osobowych dla celów związanych z zamieszczeniem mojej opinii w serwisie.
Redakcja „GŁOS BIESZCZADZKI”, informuje że zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, a ponadto Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.