„Szanse,
że SOR będzie na 1 czerwca są zerowe na dzień dzisiejszy. Także zapomnijmy o
tym terminie. Prace idą swoim własnym tempem tak, żeby to w ogóle mogło być
zrealizowane.” Wypowiedź Starosty, Marka
Pańki na kwietniowej sesji Rady Powiatu sukcesywnie wybija nas z fantastycznej
wizji, którą w Kwartalniku Powiatu-Leskiego i TV Sanok, od jakiegoś czasu propagował
zarząd i dyrekcja SP ZOZ-u w Lesku. Pośród licznych zdań Radnych mówiących o
olbrzymim znaczeniu SOR-u w strukturach Szpitala w Lesku, pojawiają się głosy
zarządu mówiące o oszczędnościach wypływających z braku tego oddziału. „Państwo
będziecie oceniać jak coś złego się stanie – w ten sposób reasumuje polityczne
dyskusje v-ce Starosta, Stanisław Szelążek – na razie nikomu nic złego się nie
stało.”
Na ostatniej sesji Powiatu
Leskiego, Starosta Marek Pańko bardzo pozytywnie wypowiadał się w kwestiach
związanych ze Szpitalem w Lesku, co wszczęło dość burzliwą dyskusję na temat
jego funkcjonowania. Wszystkie zapewnienia, które do tej pory padały z ust
Zarządu, że pod koniec czerwca będzie wznowiony kontrakt na Samodzielny Oddział
Ratunkowy, stały się jedynie słowami bez pokrycia. Wicestarosta ten stan rzeczy argumentuje presją społeczną, której
autorami byli przewodnicy jak również prasa i część społeczeństwa. Jak mówi Pan Starosta, owa presja w chwili
obecnej nieco osłabła, a Izba Przyjęć od stycznia sukcesywnie przejmuje obowiązki
SOR-u. „Nikt nie powiedział, że musi być
SOR i OIT od pierwszego półrocza – reasumuje
Pan Szelążek - dzięki temu, że nie ma
SOR-u straty są mniejsze!”
SOR
jest potrzebny, ale bez niego jest dużo taniej...
Zarząd
Starostwa w kwestii istnienia SOR-u nie ma jednoznacznej opinii. Z jednej
strony słyszymy od Pana Marka Pańko,
Starosty iż nic nie stoi na przeszkodzie żeby zakontraktować Szpitalny
Oddział Ratunkowy w przyszłym roku. Natomiast już zupełnie inny jest pogląd w
tym temacie v-ce Starosty, który
uważa że SOR przynosił jedynie straty, które dzisiaj nie ciążą już na budżecie
Powiatowym. Takie dywagacje w tak ważnej kwestii są bardzo niebezpieczne, dla przyszłości
nie tylko Szpitala w Lesku, ale i Powiatu.
„To
jest piękne że my się różnimy. Wy twierdzicie, że Zarząd jest uzurpowany przeze
mnie. Chcemy i dążymy do tego żeby Szpitalny Oddział Ratunkowy był. Natomiast
trudno przewidzieć dwa miesiące wcześniej, co będzie później, prawda?” – mówi na sesji Starosta, Marek Pańko
Zatem podsumowując, na początku roku
„wydawało się” że Dyrekcja SP ZOZ-u, cały Powiat, okoliczne Gminy i mieszkańcy
robią wszystko by zebrać fundusze, niezbędne do zakontraktowania SOR-u w
połowie czerwca. Od stycznia upłynęło blisko 6 miesięcy, „emocje opadły”. Zarząd analizuje oszczędności, my analizujemy
Zarząd. Ciągle słyszymy, że są problemy z pracami projektowymi, montażystami, a
należy również zaadoptować pomieszczenia. Słyszymy również, że bilansujemy
niebagatelnie koszty utrzymania szpitala. Jest to jednak skutek ograniczania
możliwości szpitala. Bo jeżeli idąc tym tokiem myślenia, zlikwidujemy wszystkie
usługi jakie świadczy szpital w Lesku, to jest nawet szansa że wyjdziemy na
zero. Tylko czy naprawdę na tym nam zależy?
„Spokojnie
poczekajmy na rozstrzygnięcie tych wszystkich spraw”
Starosta
wzywa do spokoju i optymistycznego podejścia, zwracając uwagę na dwie istotne „sprawy” – jak mówi:
1. SOR znajduje się w systemie NFZ-u, jako
lokalizacja istniejąca.
2. Nierozstrzygnięty do tej pory konkurs na
Dyrektora SP ZOZ-u.
- Wojewoda mówi, że nie da się trzymać w nieskończoność w rezerwie
miejsca, na oddział ratunkowy i OIT. On znajduje się tam warunkowo, ale co
będzie w przyszłym roku nie wiadomo. Jeśli w tym roku SOR w Lesku nie zostanie
zakontraktowany, to najprawdopodobniej odpadnie z tej listy – mówi jeden z Radnych Powiatu Leskiego.
Natomiast sam fakt obecności na
takiej liście, nie przynosi Szpitalowi żadnych dochodów, które przecież jest mu
w stanie zapewnić jedynie kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Co do rozstrzygnięcia konkursu
natomiast, są duże obawy że akurat w tym aspekcie nie za wiele się zmieni. Z
informacji Starosty wiemy, że do tej
pory wpłynęły 4 oferty, czterech kandydatów na to stanowisko. 9 maja ma się
zebrać komisja, która spośród tych czterech kandydatów wyłoni osobę, która
spełnia jej wymagania. I tutaj rodzą się kontrowersje, ponieważ prawo w tym
zakresie daje komisji możliwość jedynie przedstawienia niejako swojej
propozycji, natomiast ostatecznie kandydata wyłania Zarząd.
„<<Umocowanie>>
na stałe Dyrektora SP ZOZ-u, pozwoli na podejmowanie kroków dużo bardziej
zdecydowanych. To pozwoli również znaleźć jeszcze kilkadziesiąt tysięcy
miesięcznie oszczędności. Bo jeżeli teraz mamy niecałe 140 000 zł., to na
miesiąc jest to 50 000 zł. to jest już dużo mniej. I tym pozytywnym
akcentem chciałbym zakończyć to wystąpienie.” – mówi Starosta, Marek Pańko.
Małgorzata Mołczan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Akceptuję regulamin zamieszczania opinii w serwisie i wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Redakcję „GŁOS BIESZCZADZKI” moich danych osobowych dla celów związanych z zamieszczeniem mojej opinii w serwisie.
Redakcja „GŁOS BIESZCZADZKI”, informuje że zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, a ponadto Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.