środa, 30 stycznia 2013

Losy Samodzielnego Oddziału Ratunkowego w Lesku przesądzone „Szanse, że SOR będzie na 1 czerwca są zerowe na dzień dzisiejszy”


„Szanse, że SOR będzie na 1 czerwca są zerowe na dzień dzisiejszy. Także zapomnijmy o tym terminie. Prace idą swoim własnym tempem tak, żeby to w ogóle mogło być zrealizowane.”  Wypowiedź Starosty, Marka Pańki na kwietniowej sesji Rady Powiatu sukcesywnie wybija nas z fantastycznej wizji, którą w Kwartalniku Powiatu-Leskiego i TV Sanok, od jakiegoś czasu propagował zarząd i dyrekcja SP ZOZ-u w Lesku. Pośród licznych zdań Radnych mówiących o olbrzymim znaczeniu SOR-u w strukturach Szpitala w Lesku, pojawiają się głosy zarządu mówiące o oszczędnościach wypływających z braku tego oddziału. „Państwo będziecie oceniać jak coś złego się stanie – w ten sposób reasumuje polityczne dyskusje v-ce Starosta, Stanisław Szelążek – na razie nikomu nic złego się nie stało.”

Na ostatniej sesji Powiatu Leskiego, Starosta Marek Pańko bardzo pozytywnie wypowiadał się w kwestiach związanych ze Szpitalem w Lesku, co wszczęło dość burzliwą dyskusję na temat jego funkcjonowania. Wszystkie zapewnienia, które do tej pory padały z ust Zarządu, że pod koniec czerwca będzie wznowiony kontrakt na Samodzielny Oddział Ratunkowy, stały się jedynie słowami bez pokrycia. Wicestarosta ten stan rzeczy argumentuje presją społeczną, której autorami byli przewodnicy jak również prasa i część społeczeństwa. Jak mówi Pan Starosta, owa presja w chwili obecnej nieco osłabła, a Izba Przyjęć od stycznia sukcesywnie przejmuje obowiązki SOR-u. „Nikt nie powiedział, że musi być SOR i OIT od pierwszego półrocza reasumuje Pan Szelążek - dzięki temu, że nie ma SOR-u straty są mniejsze!” 




SOR jest potrzebny, ale bez niego jest dużo taniej...

Zarząd Starostwa w kwestii istnienia SOR-u nie ma jednoznacznej opinii. Z jednej strony słyszymy od Pana Marka Pańko, Starosty iż nic nie stoi na przeszkodzie żeby zakontraktować Szpitalny Oddział Ratunkowy w przyszłym roku. Natomiast już zupełnie inny jest pogląd w tym temacie v-ce Starosty, który uważa że SOR przynosił jedynie straty, które dzisiaj nie ciążą już na budżecie Powiatowym. Takie dywagacje w tak ważnej kwestii są bardzo niebezpieczne, dla przyszłości nie tylko Szpitala w Lesku, ale i Powiatu.
„To jest piękne że my się różnimy. Wy twierdzicie, że Zarząd jest uzurpowany przeze mnie. Chcemy i dążymy do tego żeby Szpitalny Oddział Ratunkowy był. Natomiast trudno przewidzieć dwa miesiące wcześniej, co będzie później, prawda?”mówi na sesji Starosta, Marek Pańko



Zatem podsumowując, na początku roku „wydawało się” że Dyrekcja SP ZOZ-u, cały Powiat, okoliczne Gminy i mieszkańcy robią wszystko by zebrać fundusze, niezbędne do zakontraktowania SOR-u w połowie czerwca. Od stycznia upłynęło blisko 6 miesięcy, „emocje opadły”. Zarząd analizuje oszczędności, my analizujemy Zarząd. Ciągle słyszymy, że są problemy z pracami projektowymi, montażystami, a należy również zaadoptować pomieszczenia. Słyszymy również, że bilansujemy niebagatelnie koszty utrzymania szpitala. Jest to jednak skutek ograniczania możliwości szpitala. Bo jeżeli idąc tym tokiem myślenia, zlikwidujemy wszystkie usługi jakie świadczy szpital w Lesku, to jest nawet szansa że wyjdziemy na zero. Tylko czy naprawdę na tym nam zależy?


„Spokojnie poczekajmy na rozstrzygnięcie tych wszystkich spraw”

Starosta wzywa do spokoju i optymistycznego podejścia, zwracając uwagę na dwie istotne „sprawy” – jak mówi:
1.      SOR znajduje się w systemie NFZ-u, jako lokalizacja istniejąca.
2.      Nierozstrzygnięty do tej pory konkurs na Dyrektora SP ZOZ-u.
- Wojewoda mówi, że nie da się trzymać w nieskończoność w rezerwie miejsca, na oddział ratunkowy i OIT. On znajduje się tam warunkowo, ale co będzie w przyszłym roku nie wiadomo. Jeśli w tym roku SOR w Lesku nie zostanie zakontraktowany, to najprawdopodobniej odpadnie z tej listy – mówi jeden z Radnych Powiatu Leskiego.



Natomiast sam fakt obecności na takiej liście, nie przynosi Szpitalowi żadnych dochodów, które przecież jest mu w stanie zapewnić jedynie kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. 
Co do rozstrzygnięcia konkursu natomiast, są duże obawy że akurat w tym aspekcie nie za wiele się zmieni. Z informacji Starosty wiemy, że do tej pory wpłynęły 4 oferty, czterech kandydatów na to stanowisko. 9 maja ma się zebrać komisja, która spośród tych czterech kandydatów wyłoni osobę, która spełnia jej wymagania. I tutaj rodzą się kontrowersje, ponieważ prawo w tym zakresie daje komisji możliwość jedynie przedstawienia niejako swojej propozycji, natomiast ostatecznie kandydata wyłania Zarząd. 


„<<Umocowanie>> na stałe Dyrektora SP ZOZ-u, pozwoli na podejmowanie kroków dużo bardziej zdecydowanych. To pozwoli również znaleźć jeszcze kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie oszczędności. Bo jeżeli teraz mamy niecałe 140 000 zł., to na miesiąc jest to 50 000 zł. to jest już dużo mniej. I tym pozytywnym akcentem chciałbym zakończyć to wystąpienie.” – mówi Starosta, Marek Pańko.

Małgorzata Mołczan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Akceptuję regulamin zamieszczania opinii w serwisie i wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Redakcję „GŁOS BIESZCZADZKI” moich danych osobowych dla celów związanych z zamieszczeniem mojej opinii w serwisie.
Redakcja „GŁOS BIESZCZADZKI”, informuje że zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, a ponadto Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.