środa, 30 stycznia 2013

Tajemniczy projekt kanalizacji w Gminie Czarna cz. II Niekończąca się historia …




W sprawie Interwencji, której podjęliśmy się w ostatnim numerze „Pulsu Bieszczadów”, nie zaprzestajemy swoich działań by informować i upubliczniać o tematach, nie zawsze dających się w pełni racjonalnie wyjaśnić. Temat nieprawidłowości w projekcie pt. „Budowa siedmiu niezależnych sieci kanalizacyjnych w miejscowości Czarna Górna”, od roku 2004 wydaje się być tematem bez dna. Wyraźne braki w dokumentacji jak również wiele innych nieprawidłowości, jest już znanym tematem nie tylko w prokuraturze leskiej…

Jako Redakcja, oczywiście dużo wcześniej upewniliśmy się w instancjach leskiej prokuratury czy sprawa, której się podjęliśmy nie jest rozpatrywana w sądzie. W związku z pozytywną odpowiedzią skierowaliśmy się do Sądu Rejonowego w Lesku, z prośbą o wydanie dokumentacji związanej ze sprawą projektu kanalizacji w Gminie Czarna.

Dokumenty o które zabiegamy:
1.      Protokół z przeszukania urzędu gminy w Czarnej.
2.      Dokumenty z ZUDP przekazane przez Starostwo, mapy, protokół z posiedzenia ZUDP.
3.      Załączniki do decyzji lokalizacyjnej.
4.      Decyzje lokalizacyjne.
5.      Decyzję środowiskową.
6.       Decyzję wodnoprawną.
7.      Faktury za wykonanie projektu wystawione dla gminy przez M. Gila.
Mimo ponaglenia z naszej strony do dnia dzisiejszego, takiej dokumentacji nam nie wydano. Czy dokumenty takie w ogóle istnieją?

Odwiedziliśmy Starostwo Powiatowe w Ustrzykach Dolnych, niestety ani Starosta, Krzysztof Gąsior, ani v-ce Starosta, Zygmunt Krasowski nie byli w stanie udzielić nam żadnych szczegółowych informacji w powyższej tematyce. Natomiast po konsultacjach z pracownikiem z wydziału Budownictwa i Ochrony Środowiska, kierownikiem Waldemarem Wójcikiem, okazuje się że pełna dokumentacja od zeszłego roku znajduje się w prokuraturze, w związku z czym również nie jest w stanie przekazać nam żadnych informacji.

Dwie kolejne osoby z którymi próbowaliśmy porozmawiać, to:
- Janusz Gazda, kierowca w Gminie Czarna, który w październiku i listopadzie 2004 roku, zajmował się zawieraniem umów na wejście w teren – podejrzenie fałszerstwa umowy, która miała być podpisana z człowiekiem 4 listopada 2004 roku, podczas gdy osoba ta była nieobecna w miejscu zamieszkania.
- Maciej Gil, prowadzi firmę Usług Projektowych i Inwestycyjnych w Sanoku. W kwietniu 2004 raku wygrał przetarg ogłoszony przez Urząd Gminy w Czarnej. Podpisuje więc z gminą umowę w sprawie realizacji prac projektowych. – wykonany projekt został sporządzony na 7 sieci kanalizacyjnych. Natomiast w późniejszym okresie wydano decyzję na projekt 5 sieci.   

Te niejasne kwestie chcieliśmy skonfrontować z wykonawcami. Pan Maciej Gil odmówił wypowiedzi ze względu na to, że nie otrzymał do tej pory żadnych pism potwierdzających zakończenie śledztwa prowadzonego przez prokuraturę. W związku z powyższym, jak również przez wzgląd na problemy zdrowotne nie udało nam się podjąć konwersacji w roztrząsanej powyżej kwestii. Pan Janusz Gazda natomiast, również cierpi na jakieś bliżej nieokreślone dolegliwości, w związku z czym nie był w stanie się spotkać. Natomiast odnośnie tej tematyki, potwierdził zgodność z prawem wszelkich czynności jakie wykonywał w temacie podpisywania umów twierdząc, że „na kopercie był numer domu, imię i nazwisko, a z tyłu zwrotka. Chodziłem więc i zbierałem podpisymówi Pan Janusz Gazda - Jeśli dana osoba ma zwrotkę, to posiada jednocześnie potwierdzenie i może to bez problemu sprawdzić. Nie ma możliwości by ktoś inny niż należało, podpisał umowę.


Widoczne jest, na jakie opory natrafiamy, chcąc przybliżyć Państwu temat „tajemniczego projektu”. Z naszych najnowszych informacji wynika, że kolejny wniosek do prokuratury w tej sprawie został wniesiony dnia 9 marca tego roku.
Jak zakończy się ta „niekończąca się historia?” Będziemy Państwa na bieżąco informować.

Tekst: Małgorzata Mołczan
Jacek Makulski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Akceptuję regulamin zamieszczania opinii w serwisie i wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Redakcję „GŁOS BIESZCZADZKI” moich danych osobowych dla celów związanych z zamieszczeniem mojej opinii w serwisie.
Redakcja „GŁOS BIESZCZADZKI”, informuje że zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, a ponadto Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.