niedziela, 28 kwietnia 2013


Stasiu Szczepański potrzebuje pomocy!!!

Publikuję list, który mi samej przyniósł łzy i niesamowity podziw dla nieustannie walczącej matki chorego synka. Chłopiec jest nieustannie poddawany drogim operacjom i przechodzi nieustannie turnusy rehabilitacyjne, które też są bardzo kosztowne. Pani Elwira próbowała szukać pomocy w wielu miejscach, również Fundacjach które rzekomo są stworzone by nieść pomoc w takich właśnie sytuacjach. Samotna matka wychowująca dwójkę dzieci, musiała walczyć sama i szukać oparcia przede wszystkim u siebie. Po latach walki ze szpitalem, sąd orzekł jego winę i Pani Elwira będzie mogła zapewnić dziecku leczenie. Dzisiaj jednak będzie musiała jeszcze sporo wycierpieć, w Państwie w którym o pomoc rządu tak bardzo ciężko. Publikuję ten list, by dotrzeć do osób które są w stanie pomóc, bądź też sami tej pomocy mogą udzielić. Poniżej publikacja listu, wraz ze zdjęciami i podstawową dokumentacją dla zainteresowanych.

Z góry bardzo serdecznie dziękujemy!!!
Można się też kontaktować bezpośrednio ze mną: tel.:+48 881 799 704
Małgorzata Mołczan

***


Mój syn, Stanisław Szczepański jest dzieckiem z pozapalnym mózgowym porażeniem dziecięcym, które jest wynikiem chorób jakie przeszedł w wieku niemowlęcym a mianowicie: sepsa (został zarażony w szpitalu i nie zapewniono nam należytej opieki), bakteryjne zapalenie opon mózgowych, dwa wylewy krwi do mózgu oraz pozapalne wodogłowie. Skutkowało to wszczepieniem do mózgu zastawki komorowo-otrzewnowej regulującej przepływ płynu mózgowo-rdzeniowego.

W chwili obecnej jego stan określany  jest jako pozapalne porażenie mózgowe i dlatego znajduje się pod stałą opiekę lekarza neurologa z oddz. Neuroinfekcji Szpitala im. Jana Pawła II w Krakowie oraz  neurochirurga z oddz. Neurochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Od siedmiu lat Staś wymaga stałej i bardzo intensywnej rehabilitacji i terapii zajęciowej.

Moja obecna sytuacja rodzinna (wychowuję dwóch synów samodzielnie), a jednocześnie brak jakichkolwiek na naszym terenie ośrodków zajmujących się tego typu schorzeniami, nie pozwala mi na zapewnienie Stasiowi należytej i właściwej dla jego jak najlepszego rozwoju rehabilitacji i fachowej opieki. Do chwili obecnej Staś rehabilitowany był w ośrodku Ojców Franciszkanów w Sanoku. Ale jego obecny stan, czyli ogromne problemy z lewą stopą niweczą dotychczasowe wyniki tejże rehabilitacji. Staś bez opieki i rehabilitacji, którą  może mu zagwarantować specjalistyczny turnus Fundacji Hearts Worldwide  oraz operacji nóżki powoli będzie przestawał chodzić.  


Dzięki prawie siedmioletniej, codziennej rehabilitacji  z dziecka nierokującego, dziecka które jak określali lekarze „będzie warzywem podłączonym do rurek”, dziecka nie mogącego nigdy nawet siedzieć samodzielnie,  udało mi się ciężką pracą doprowadzić do stanu w którym praktycznie zniknął cały lewostronny niedowład. Staś jest fantastycznym, niezwykle pogodnym dzieckiem i mimo tego co przeszedł, chodzi samodzielnie a jedyne co pozostało to niedowład lewej rączki. Jednak mięśnie w lewej nóżce w wyniku powikłań, nie pracują jak należy i powodują skręcenie stopy i uniemożliwiają mu chodzenie.
Sytuacja bardzo szybko się pogarsza i mój syn ma coraz większe problemy z chodzeniem. Jedynym ratunkiem jest turnus w tej fundacji i operacja. Jednak jego bardzo wysoki koszt ( ok.8000 zł.) przewyższa moje obecne możliwości. Staś przeszedł operację przeszczepienia nowej zastawki do mózgu ponieważ poprzednia niewłaściwie drenowała płyn mózgowy i powstały liczne uciski w mózgu powodujące kolejne przykurcze. Niestety mimo szybkiej wymiany, przykurcze i spastyka pozostały.

Staś potrzebuje bardzo intensywnej i niezwykle kosztownej rehabilitacji. Każdy turnus to koszty od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.





W każdej chwili istnieje możliwość wglądu do dokumentacji medycznej. Dołączam zdjęcia mojego Stasia i zaświadczenia o kwalifikacji na turnusy. Jeśli nie jest Wam obojętny los mojego syna, zwracam się z ogromną prośbą o kierowanie wpłat w  na konto Alior Bank nr. Rachunku: 31249000050000400100039948, bądź na konto w Fundacji  im. Stanisławy Bieńczak z dopiskiem „na leczenie Stasia Szczepańskiego”  nr. rachunku 83 1240 2324 1111 0000 3323 045




Elwira Szymańska, mama Stasia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Akceptuję regulamin zamieszczania opinii w serwisie i wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Redakcję „GŁOS BIESZCZADZKI” moich danych osobowych dla celów związanych z zamieszczeniem mojej opinii w serwisie.
Redakcja „GŁOS BIESZCZADZKI”, informuje że zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, a ponadto Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.