wtorek, 26 marca 2013


Dobry artykuł Roberta Petki!
POLECAM!




Mój wywiad z Panem Pałackim poruszył lokalną społecznością i zaraził media tym tematem, który do dziś nie schodzi z ust niejednemu mieszkańcowi naszego powiatu. Konsekwencją jest fakt, że dzisiaj nieliczni już są jeszcze w stanie wymienić pozytywne cechy rządów Pani Burmistrz, Barbary Jankiewicz. Co prawda w dalszym ciągu istnieją jeszcze media, zwłaszcza te internetowe (nie będę wymieniać z nazwy), które winnym widzą „politykę” Adama Pałackiego. Niestety jest wiele innych osób, takich jak Bogdan Szymanik „BOSZ”, „KASYNO” i inni, którzy nie zasłużyli sobie na łaskawe traktowanie Pani Burmistrz. W takim momencie warto przytoczyć ten cytat: „Po owocach ich poznacie” i choć są to słowa Pisma Świętego to niejednokrotnie sprawdzają się w życiu codziennym. A jakie są owoce działalności Pani Burmistrz?


Pamięta ktoś może „KASYNO”? „Fajna miejscówka” w której można było smacznie i niedrogo zjeść. Zamknięta od stycznia. Dlaczego? Kolosalne podwyższenie czynszu. „Sklep ogrodniczy”- zamknięty. Dlaczego? Podwyższenie czynszu. Mogłabym tak długo wymieniać, bo spacerując sobie po „mieście” można się przestraszyć. Coraz to bardziej powiększa się ilość pustych lokali do wynajęcia. Zostają one bez większego zainteresowania ze strony ewentualnych inwestorów.

Kolosalne zadłużenie gminy nie przeszkadza Pani Burmistrz budować za nasze pieniądze kompleksowego basenu i kupować nagród wartych ok. 10 000 zł. „Gmina Fair-Play”. Nie będę tutaj pisała o tym, że dla młodych ludzi nie ma miejsca w tej gminie, bo jest to ewidentne. Nie będę też kolejny raz podkreślała jak traktowani są przedsiębiorcy na tym terenie - ci mali i ci znaczący.

Natomiast bardzo ważne jest docenianie przedsiębiorców przez włodarzy gmin. Dzisiaj Adam Pałacki „TALENS” przenosi firmę do Rzeszowa. Jutro Bogdan Szymanik „BOSZ” obchody dnia książki zrobi w Sanoku, nie w Lesku. Kolejne pieniążki uciekną z budżetu miasta, jakbyśmy ich mieli nadmiar. W niedalekiej przyszłości Lesko przestanie być przytulnym małym i czystym miasteczkiem, a stanie się utopijną niezidentyfikowaną na mapie przestrzenią w której tylko Pani Burmistrz będzie się czuła dobrze. I mam nadzieję, że przesadzam i są to jedynie najgorsze scenariusze pisane moją ręką.


Czy nie jest jednak tak, że nieco niższe czynsze i podatki na większą ilość będą w stanie zapewnić już jakąś sumę dochodów na budżet miasta? A może jednak lepiej w czasach kryzysu podwyższać podatki i czynsze i doprowadzać w konsekwencji do wymierania miasta? Ja jestem tylko młodą osobą, która jeszcze rośnie podobno. Jednak właśnie jako młoda osoba mam na uwadze moje własne dobro i dobro mieszkańców. Ponieważ tutaj się wychowałam, tutaj żyję i nie chcę wyjeżdżać za chlebem do obcego kraju jak to zrobiła olbrzymia część moich rówieśników, a być może i waszych dzieci i wnuków. 

Nie pozwólmy się zmanipulować i walczmy  o nasze dobre jutro, ponieważ ono jest w naszych rękach! 


Małgorzata Mołczan