piątek, 1 lutego 2013

Nie ma pieniędzy dla leskich nauczycieli?



            Nowy rok nie zaczął się pomyślnie dla nauczycieli leskich szkół średnich. Już w styczniu, jak poinformował dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Lesku- B. Baran, Starostwo Powiatowe nie miało pieniędzy na wypłacenie wynagrodzeń nauczycielom i ratowało się pożyczkami. Czy w najbliższym czasie leskie szkoły średnie czekają poważne problemy?


Starostwo ratuje się "chwilówkami", żeby wypłacić nauczycielom pensje?

            W zeszłym roku rozwiązano Zespół Szkół Drzewnych i Zespół Szkół Ekonomiczno- Rolniczych w Lesku. W miejsce tych dwóch szkół utworzono Zespół Szkół Technicznych. To wszystko rzekomo po to, by szukać oszczędności.  Pół roku po zmianach zapytaliśmy dyrekcję o funkcjonowanie nowej szkoły w związku z niepokojącymi informacjami jakie do nas dotarły. Dyrektor- Maciej Błażowski wyjaśnia:

- Wielkim plusem reformy  jest to, że mamy praktycznie nieograniczone możliwości rozwoju  czy działania. Można powiedzieć, że jesteśmy samowystarczalni, możemy sobie niemal wszystko sami zorganizować i zrobić – oczywiście w ramach posiadanych środków finansowych. W zasadzie to tylko kwestia naszych pomysłów, naszej inwencji twórczej




            Dyrektor wskazuje też jednak na negatywne skutki reformy: „Jeśli chodzi o minusy to na pewno ilość zadań, które teraz musimy wykonać. Jest ich bardzo dużo a podołanie temu wyzwaniu to naprawdę nie lada sztuka. Kosztuje to nas wszystkich wiele wysiłku, czasu i pewnie też zdrowia.

            Efektem reformy edukacyjnej miały być oszczędności, tymczasem okazuje się, że leskie szkoły średnie, które podlegają Starostwie znajdują się w trudnej sytuacji. Jak wyjaśnił dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Lesku- B. Baran wypłaty dla nauczycieli były w styczniu opóźnione, było to jednak niewielkie opóźnienie. Jednocześnie przyznał, że nie wie jak będzie w kolejnych miesiącach i czy nauczyciele dostaną wypłaty w terminie, ponieważ Starostwo znajduje się w trudnej sytuacji finansowej.
            


Nieoficjalnie mówi się, że Starostwo Powiatowe nie ma możliwości korzystania z kredytów większych banków i ratuje się tzw. "chwilówkami". Jeśli okaże się to prawdą to  oznacza to, że Starostwo stoi na krawędzi katastrofy finansowej. Tak źle nigdy nie było!


Nauczyciele zaniepokojeni, Starostwo milczy!

            Co na to wszystko nauczyciele leskich szkół? Twierdzą, że nie wiedzieli dotąd o problemach w Starostwie, teraz jednak są zaniepokojeni sytuacją. Jak wyjaśnia anonimowo jedna z nauczycielek z Liceum Ogólnokształcącego w Lesku:

- Do tej pory nie mieliśmy w ogóle żadnych informacji na ten temat. Pieniądze w tym miesiącu otrzymaliśmy, a jak będzie w przyszłym miesiącu to nie wiadomo, skoro okazuje się, że są takie problemy. Dodaje też: - Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, że nie będziemy otrzymywać wynagrodzeń to na pewno nie będzie ciekawie dla nas i na pewno nauczyciele będą się denerwować, bo każdy ma rodziny, każdy ma jakieś płatności.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy starostę leskiego Marka Pańko. Zgodnie z przyjętą regułą, nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi. 



Reforma oświatowa w Lesku miała przynieść oszczędności i spowodować, że sytuacja szkół średnich poprawi się. Jak się okazuje rzeczywistość jest zupełnie inna. Natomiast prawdopodobnie jest to dopiero początek poważnych kłopotów finansowych. Czy nauczyciele w kolejnym miesiącu otrzymają wynagrodzenia? Czy Starostwo zaciągnie kolejny kredyt, aby móc wypłacić nauczycielom pensję? I co zrobią nauczyciele, kiedy nie otrzymają wynagrodzeń? Czyżby czekała nas afera w leskim systemie edukacyjnym?


A. Szeligowska
fot. A. Szeligowska


1 komentarz:

  1. Bardzo dobra współpraca z panią dziennikarka Aleksandrą S. Bardzo dobre teksty oraz profesjonalne podejście do swojej pracy.Przesyłam podziękowania oraz proszę o więcej tak dobrych sprawozdań ,aktualności .

    OdpowiedzUsuń

Akceptuję regulamin zamieszczania opinii w serwisie i wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Redakcję „GŁOS BIESZCZADZKI” moich danych osobowych dla celów związanych z zamieszczeniem mojej opinii w serwisie.
Redakcja „GŁOS BIESZCZADZKI”, informuje że zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, a ponadto Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.