Jeszcze w zeszłym
miesiącu jeden z mieszkańców wsi Wańkowa (gm. Olszanica), poinformował nas o dziwnej
sytuacji, która w chwili obecnej ma miejsce w Gminie Olszanica. Otóż pewnego
dnia nasz informator dowiedział się o krążącym liście, którego tematem jest
odwołanie Sołtysa, tejże wsi Adama Sroki.
W sprawie tej miało się również odbyć referendum, a wszystko przez fakt
iż „sołtys na zebraniu wytknął wiele rzeczy przewodniczącemu rady, radzie i
wójtowi” – mówi mieszkaniec wsi Wańkowa. Na ten sygnał nie mogliśmy pozostać
obojętni. Dzisiaj wiadomym jest, że
poprzez referendum sukcesywnie usunięto Adama Srokę, z pełnionej funkcji sołtysa.
Wszystko zaczęło się od spotkania
wiejskiego z dnia 24 stycznia, którego tematem było wyrażenie zgody na zbycie
działki wiejskiej i określenie na co przeznaczyć uzyskane z tej transakcji
pieniądze. W ostatniej chwili okazało się, że na spotkanie nie mógł przybyć Wójt, Krzysztof Zapała, a reprezentować
go miał sekretarz gminy, Robert Petka.
W tej sytuacji Sołtys wsi Wańkowa, Adam
Sroka wszczął głosowanie, w wyniku którego zadecydowano o przesunięciu
spotkania. Wyznaczono więc kolejny termin na 21 lutego, gdzie pojawili się już
Wójt we własnej osobie, Sekretarz jak również przewodniczący rady, Tadeusz Darosz.
Atmosfera spotkania była dość napięta.
Przeważały niczym nie skrępowane emocje. Okazało się, że temat sprzedaży
działki, był jedynie pretekstem by wykazać Urzędowi konkretne wykroczenia takie
jak: nepotyzm, korupcję czy niegospodarność. Doszło nawet do sytuacji w której sołtys, Adam Sroka chciał poprzez
głosowanie na zabraniu wiejskim usunąć ze stanowiska przewodniczącego rady, Tadeusza Darosz.
Po tym spotkaniu zawiązała się grupa
osób, która była przeciwna temu by Pan Adam
Sroka w dalszym ciągu piastował funkcję sołtysa wsi Wańkowa. Natomiast
oficjalnym inicjatorem referendum został przewodniczący rady, Darosz Tadeusz. Zgodnie z zasadami
statutu, a więc lokalnie obowiązującego prawa, sołtys sołectwa Wańkowej, Adam Sroka został odwołany poprzez
referendum.
„Jestem
sołtysem 5 kadencji, a więc prawie 22 lata”
Pan Adam Sroka pełni funkcję sołtysa sołectwa wsi Wańkowa od prawie 22
lat. W tym więc momencie argumenty, które padają w uzasadnieniu referendum:
brak współpracy z Radą Gminy i Przewodniczącym Rady, są nie do końca
zrozumiałe.
Nasuwa
się bowiem automatycznie pytanie, jak przez tak długi okres czasu ta współpraca
mogła mieć w ogóle miejsce?
- Kłamstwem
byłoby stwierdzenie, że współpraca dotychczasowa z Panem Sroką była jedną
wielką sielanką, ale była ona normalna. Mieściła się w normach i miała miejsce
tak, jak w innych sołectwach. Z innymi sołtysami też przecież się
niejednokrotnie spieraliśmy, ale próbowaliśmy rozmawiać. Natomiast w tym
przypadku ten atak frontalny i emocjonalny, wydaje się być dość przemyślany.
Doprowadził do tego, że ta współpraca jest taka jaka jest, czyli w tej chwili
żadna – mówi sekretarz gminy
Olszanica, Robert Petka.
- Moja współpraca z sołtysem trwa
około 10 lat. Jeżeli chodzi o charakter tej współpracy wyglądała ona różnie. W
ostatnim czasie działalność sołtysa polegała na oskarżaniu i znieważaniu nie
tylko mojej osoby, ale również wójta i sekretarza gminy.
– mówi przewodniczący rady,
Tadeusz Darosz.
- Trzeba łączyć, nie dzielić – tak w powyższej tematyce wypowiedział
się Wójt gminy Olszanica, Krzysztof
Zapała.
Pan Adam Sroka natomiast powtarza, iż wystosował na zebraniu wiejskim
pytania, które były od mieszkańców, a on jako że jest ich reprezentantem chciał
je przytoczyć wyższym organom. „Ja nie
pytałem od siebie, to opinia publiczna chciała wiedzieć. Ja prywatnie nic nie
chce. Mnie prywatnie to nie interesuje” – powiedział Pan Adam Sroka, sołtys sołectwa Wańkowa.
Czy rzeczywiście te wszystkie lata
pełnienia funkcji sołtysa, można ot tak przekreślić przez wzgląd na jedno
spotkanie, które być może rzeczywiście wymknęło się spod kontroli?
Powodem
odwołania, może być nawet fakt iż osobnik NIE JEST DOŚĆ PRZYSTOJNY!
Podczas rozmowy z sekretarzem gminy
w sprawie procedury przeprowadzenia referendum, dowiedzieliśmy zaskakującej
rzeczy. Otóż okazuje się, że w przypadku gdy podany przez inicjatora powód jest
dość abstrakcyjny i mało racjonalny, to jest to bez znaczenia dla urzędu i
wniosek taki zostanie przyjęty. Jedyne na co urząd zwraca uwagę to wymogi
formalne, które muszą zostać spełnione.
Innymi słowy, dzisiaj tak naprawdę
każdy, jako inicjator referendum może przekonać o zasadności swojego argumentu
pewną grupę mieszkańców, i złożyć wniosek o odwołanie nieodpowiadającej tej
grupie, osoby z pełnionego stanowiska sołtysa, wójta, burmistrza czy nawet
prezydenta.
- Nam trudno polemizować z argumentacją. W przypadku wójta czy prezydenta
jest ta sama procedura. Jeżeli jest grupa inicjatywna i określona liczba osób
to wymogi formalne są spełnione. Urząd ma jedynie dokonać weryfikacji czy owe
wymogi są spełnione czy nie. – mówi
sekretarz, Robert Petka.
- Dla mnie, żeby odwołać sołtysa i żeby wyrzucić go ze stanowiska sołtysa
trzeba mieć konkretne dowody, chociażby bezprawnego działania czy jakichś
innych wykroczeń, które godzą w interesy sołectwa. – mówi jeden
z mieszkańców wsi Wańkowej.
Pan Tadeusz Darosz, jako oficjalny inicjator referendum twierdzi, że
zaraz po spotkaniu wiejskim rozbrzmiały telefony. Ludzie zaczęli go dopytywać
czy jest możliwość odwołania tego sołtysa. Mieszkańcy zobowiązali jednocześnie Pana Daroszę do stanięcia na stanowisku
inicjatora w sprawie odwołania sołtysa.
- Zawsze starałem
się być osobą, która chce rozmawiać i dąży do kompromisu. Natomiast w tym
przypadku, mówiąc szczerze nie dało się. Pan Sroka nie chce rozmawiać i nie
docierają do niego żadne argumenty. – mówi pan Darosza Tadeusz, inicjator referendum.
Ten stan rzeczy jednak ukazuje pewną
niezasadność tak rygorystycznej procedury. „Mi
zaczęło to śmierdzieć latami 70-tymi. Bez powodu, bo jest niewygodny, więc się
go usuwa. Sposób działania jest podobny do tych z czasów komuny” – mówi mieszkaniec wsi Wańkowa.
Odwołanie
sołtysa i sprawy w sądzie
Zgodnie z <<PROTOKOŁEM USTALEŃ WYNIKU REFERENDUM, przez Gminną Komisję ds.
Referendum w Olszanicy: W SPRAWIE ODWOŁANIA SOŁTYSA SOŁECTWA WAŃKOWA PANA ADAMA
SROKI>> na dzień 25 marca, Pan
Adam Sroka został odwołany liczbą głosów 109:75, gdzie liczba głosów
niezbędna do usunięcia sołtysa ze stanowiska wynosiła 102 (przewaga siedmiu
głosów).
W chwili obecnej z informacji
sekretarza, Roberta Petki wynika iż
w związku z tym iż Pan Sroka rozpoczął sprawę w prokuraturze, to procedura
kolejnych wyborów będzie musiała się nieco odwlec w czasie. Do tego momentu w
dalszym ciągu funkcję sołtysa wsi Wańkowa, pełni Adam Sroka. Wiemy również z deklaracji wójta, sekretarza i przewodniczącego
rady, że zostanie wszczęta kolejna sprawa w sądzie, tym razem z inicjatywy
urzędu.
- Łatwo się rzuca tego typu oskarżenia, natomiast ja jestem osobą
publiczną. Dla osoby publicznej twarz, prawdomówność i działanie czystymi
rękoma jest najistotniejsza. W innym przypadku, nie ma sensu „bawienie się w
działalność publiczną”. Zawsze byłem tego zdania. I tutaj niestety nie ma
wyboru, trzeba będzie przed sądem udowodnić, że te ręce ma się czyste, a nie
inaczej. Jak dzisiaj tego nie skorygujemy to ktoś, najprawdopodobniej opozycja
wykorzysta takie argumenty, zwłaszcza przed najbliższymi wyborami. Ja natomiast
uważam, że te ręce mamy bezwzględnie czyste. – mówi wójt gminy Olszanica, Pan Zapała.
Na dzień dzisiejszy sołtys tylko
oficjalnie pełni swą funkcję, ponieważ nie wydano mu nawet książki podatkowej,
przez wzgląd na brak zaufania. Do tej pory żadna ze stron nie podjęła się
rozmowy, która mogłaby doprowadzić ostatecznie do złagodzenia konfliktu i
ewentualnej, chociażby czasowej możliwości współpracy z aktualnym sołtysem. W
chwili obecnej konflikt się jedynie zaostrza i dochodzi do prób rozwiązywania
go już drogą prawną. Natomiast podział w miejscowości jest coraz to bardziej
widoczny i na pewno jego skutki nie będą pozytywne.
Zakończymy ten artykuł słowami
przewodniczącego rady, Tadeusza Darosza,
mając nadzieję że słowa te są prawdziwe i skłonią strony do innego rodzaju prób
rozwiązania konfliktu.
„Oczywiście, ja, wójt i sekretarz gminy jesteśmy gotowi na prowadzenie rozmów z Panem Sroką. Każdy jest tylko człowiekiem i może popełniać błędy.”
Tekst: Małgorzata Mołczan
Jacek Makulski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Akceptuję regulamin zamieszczania opinii w serwisie i wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Redakcję „GŁOS BIESZCZADZKI” moich danych osobowych dla celów związanych z zamieszczeniem mojej opinii w serwisie.
Redakcja „GŁOS BIESZCZADZKI”, informuje że zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, a ponadto Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.