„Brak
dokumentów, wyciągów bankowych, przelewów, rachunków, zastrzeżenia dotyczą
również podpisów na dokumentach. Z tego, co ustalono 70 -80% podpisów pod
przelewami są sfałszowane.” – na sesji Gminy Cisna, informuje Wójt, R.
Szczepańska. Takie informacje zostały udzielone po kontroli, jaka miała miejsce
w Biurze Obsługi Szkół w Cisnej, w związku z nieprawidłowościami, przywłaszczenia
środków bankowych na prywatne konta, Głównej Księgowej, Anny Ł.
ZUS
milczał, a Urząd go nie kontrolował
Geneza powstania całej tej sytuacji,
jest bardzo zawiła i do tej pory nie do końca jasna. Jeszcze w 2005 roku, w
Zespole Szkół w Cisnej, pojawiła się kontrola Zakładu Ubezpieczeń Społecznych,
która wykazała wysokie zaległości. Były one wynikiem niewłaściwego wypełniania
deklaracji, nadliczania składek i niepłacenia ZUS-u. W sumie od 2000 roku wraz
z odsetkami, była to kwota 320 000 zł.
Pani
Anna Ł., jednak była szybsza nawet od ówczesnego Dyrektora. Przechwyciła decyzję ZUS-u i z konta dewizowego, którego
jest pełnomocnikiem przelała 200 000 zł. Spłacając należności zaległe,
uzyskując tym samym zaległości bieżące w kwocie 138 000 zł. samych odsetek.
Pięć lat później, a więc w 2010 roku
ZUS ponownie upomniał się o swoje, wysyłając decyzję w kwestii zobowiązania na
kwotę 488 000 zł.! Pani księgowa
ponownie przejęła dokument, nie informując osób postronnych. W ten sposób
zadłużenie pod adresem ZUS-u, Zespołu Szkół w Cisnej wyniosło nie bagatela
prawie pół miliona złotych!
Pani
Wójt, przyznaje że Urząd nie podjął się kontroli ZUS-u, ale jak mówi: „proszę spytać innych jednostek, czy
kontrolują.”Natomiast sam Zakład Ubezpieczeń Społecznych, na pytanie Pani Dyrektor, dlaczego o tak wysokich
zadłużeniach szkoły nie informowano również jej czy nawet bezpośrednio Urząd
odpowiada, że czekali zdając sobie sprawę z trudności finansowych szkoły.
„Kupiła
sobie szafę prywatną, drzwi, jakieś materiały budowlane…”
W latach 2010 – 2012 doszło już do faktycznych nieprawidłowości
księgowych i finansowych. Pani Anna Ł.,
Główna Księgowa Biura Obsługi Szkół przywłaszczała sobie konkretne kwoty z
konta szkoły, na swoje cztery różne konta bankowe. Wypłacała sobie nagrody
jubileuszowe w kwotach 4 000 zł., udzielała sobie pożyczki, płaciła
faktury prywatne a nawet fałszowała czeki.
- Pojawiły się tez niestety takie działania, że płaciła sobie faktury
prywatne, typu zakup drzwi. Oczywiście wymaga to sprawdzenia całej procedury – informuje
Pani Wójt, Renata Szczepańska, dodając
- Historia najbardziej pogrążająca osobę
głównej księgowej to fakt fałszowania czeków. To są sprawy pieniężne, fałszerstwa
jak gdyby z osobnego paragrafu, na dzień dzisiejszy są kontrolowane wszystkie
przelewy bankowe.
Zgodnie ze statutem szkoły, do
podpisów pod dokumentami upoważnione są dwie osoby, Dyrektor Biura Obsługi Klienta, Grażyna Szczepańska - Pasiniewicz i
Główna Księgowa Anna Ł. Okazuje się jednak, że 70 -80% podpisów pod
przelewami jest sfałszowanych. Natomiast niektóre z nich jednak podpisywała Dyrektor.
- Pani Dyrektor twierdzi, że padła ofiarą oszustwa, ponieważ podpisywała
faktury i nie sprawdzała numerów konta. Wynika to z zaufania jakim darzyła ona
główną księgową. Te osoby pracowały ze sobą przez 15 lat. To nie była osoba
„zerwana z chodnika”, która przyszła na rok czy dwa z zamierzeniem wzbogacenia
się i „dania nogi”. W związku z tym podpisywała jej te przelewy. Pani Dyrektor
twierdzi, że została wprowadzana w błąd. Okazywało natomiast się, że konto na
fakturze nie należało np. do dostawcy oleju opałowego, ale było jednym z
prywatnych kont pani księgowej. – mówi Wójt,
Renata Szczepańska.
Niestety Pani Dyrektor, nie chciała wypowiadać się w tym temacie, aż do
zakończenia prowadzenia czynności.
Co
na to Pani Anna Ł.?
Po audycie, który wykazał szerokie nieprawidłowości
Pani Dyrektor Biura Obsługi Szkół,
została usunięta z tego stanowiska. Natomiast Pani główna księgowa, otrzymała zwolnienie dyscyplinarne. Dochodzą
nas jednak słuchy, że mimo ostatnich wydarzeń Pani Anna Ł. nadal „chodzi z
podniesioną głową”. Niektórzy, zachęcają wręcz do obejrzenia posesji byłej Pani
Księgowej.
- Sytuacja życiowa czy materialna głównej księgowej, była bardzo dobra
jeżeli chodzi o zasobność materialną, zamożność. Postrzegano ją jako osobę
zamożną bez problemów finansowych. Wiadomym jest też, że posiadają mieszkanie w
Rzeszowie. Mają jeszcze jedno mieszkanie, które zostało ostatnimi czasy sprzedane.
Dwa piękne samochody czy sprzęt. Mąż pracuje w lesie. Prowadzą można by rzec
luksusowe życie a dobrobyt, był podkreślany przez główną księgową – mówi Pani Wójt.
W chwili obecnej w tej tematyce
prowadzone są czynności przez Prokuraturę Rejonową w Lesku i Policję.
Prokurator będzie podejmował czynności związane z wystąpieniem do Sądu. Sąd
natomiast będzie podejmował dalsze decyzje o losie księgowej. Prokurator w
chwili obecnej może jedynie wydać nakaz zatrzymania na 48 godzin. Pod
szczególną uwagę bierze się lata 2010-2012, w których to wykryto szereg
nieprawidłowości. Natomiast lata wcześniejsze, z uwagi na złożoność całej
sprawy, również poddane zostaną kontroli.
Na dzień dzisiejszy Gmina Cisna,
jako jednostka prowadząca posiada status pokrzywdzonego. W tym momencie
zaległości ZUS-owskie i inne spływają na Urząd, który będzie musiał choć po
części odciążyć finansowo zadłużony w tej chwili Zespół Szkół w Cisnej, by ten
mógł nadal funkcjonować..
Teskt: Małgorzata Mołczan
Jacek Makulski
Nie mieszkam już w tych stronach od 10 lat, ale obserwuję z dużym zainteresowaniem, czy moje piękne, rodzinne okolice rozkwitają, czy świat je wreszcie zauważył... A tu proszę! Historia jak scenariusz filmowy, bo przecież to wierzyć się nie chce, żeby jedna osoba przez tak długi czas robiła w trąbę samych włodarzy! Toż nie ma co owijać w bawełnę w gminie Cisna najwięcej pieniędzy w budżetówce siedzi, bo przecież nie u naszych pognębionych biznesmenów! No to czego źródełka nikt nie pilnował?! I za to niestety powinny odpowiedzieć osoby, które prze z tyle lat nic nie widziały (lub widzieć nie chciały)… Jak dla mnie to powinna być dyscylinarka dla pani dyrektor, dla zwierzchników z gminy, ZUS też powinien sprawdzić, czy zatrudnia kompetentne osoby, bo zachowanie pracowników budżetówki wg mnie ma cechy "ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych" cyt http://www.eporady24.pl/sfalszowanie_dokumentow_w_pracy_i_grozba_zwolnienia_dyscyplinarnego,pytania,2,12,1800.html Bo albo nie chcieli swojej pracy solidnie wychowywać, albo tego nie potrafią, albo… Tak czy tak – dla mnie art 52 Kp został złamamy. Droga Redakcjo, dopilnujcie zamieszczenia wyroków w tej sprawie – i tych zawodowych i tych karnych.
OdpowiedzUsuń